fot. PAP/Wojtek Jargiło

M. Kamiński w TV Trwam o działaniach D. Tuska: To jest zemsta i odwet za działania antykorupcyjne, jakie prowadziliśmy przez lata w naszym kraju

To jest zemsta i odwet za działania antykorupcyjne, jakie prowadziliśmy przez lata w naszym kraju. Donald Tusk osobiście nas nienawidzi z racji na różnego typu afery, które wykryliśmy w czasie jego pierwszych rządów, m.in. afera hazardowa, która wstrząsnęła ówczesnym rządem. Oni nam tego nie wybaczyli (…). Tak naprawdę chodziło i o taką osobistą, małostkową satysfakcję, żeby gnębić tych, którzy wykryli tyle problemów w środowisku korupcyjnym obecnego lidera Platformy Obywatelskiej, premiera Donalda Tuska, ale miała to być również lekcja i przykład dla całej dzisiejszej opozycji: „Nie bądźcie bezpieczni, bójcie się, możemy was pozbawić wszystkiego” – powiedział Mariusz Kamiński, b. minister spraw wewnętrznych i administracji, w programie „Rozmowy Niedokończone” na antenie TV Trwam.

Sąd wydał nakaz aresztowania posłów – Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – 8 stycznia 2024 roku. Dzień później funkcjonariusze policji aresztowali obu posłów, gdy przebywali w Pałacu Prezydenckim. Służby wykorzystały fakt, że w Pałacu nie było wtedy prezydenta Andrzeja Dudy. W więzieniu przebywali 15 dni, gdzie prowadzili strajk głodowy. Prezydent wnioskował do ministra Adama Bodnara o zawieszenie kary na czas procedury ułaskawieniowej. Ten jednak odmówił. Także w sprawie samego ułaskawienia wydał negatywną opinię. Prezydent Andrzej Duda ułaskawił posłów Prawa i Sprawiedliwości tuż po otrzymaniu akt sprawy od Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Teraz – jak podkreślają obaj posłowie – zdążyli już ochłonąć i są gotowi do dalszej pracy.

– Jesteśmy skoncentrowani na sprawach bieżących. Jesteśmy zdeterminowani, żeby kontynuować naszą działalność publiczną i będziemy to robić niezależnie od tego, że rząd, który symbolicznie powstał  13 grudnia i praktyka działania tego rządu pokazuje, że nawiązuje również symbolicznie do tamtych ponurych wydarzeń z 13 grudnia 1981 roku, kiedy zdławiono „Solidarność”, kiedy do Polski wrócili więźniowie polityczni. Mieliśmy tego namiastkę i byliśmy przykładem dla całej obecnej opozycji, jak będzie ona traktowana – wskazał Mariusz Kamiński.

Dodał, że w Polsce codziennie łamane jest prawo.

– Nasz przykład pokazuje, że z przestrzeganie prawa, praw człowieka w naszym kraju jest ogromnym problemem. Prawo jest systematycznie codziennie łamane przez „Koalicję 13 grudnia” –  podkreślił b. minister spraw wewnętrznych i administracji.

W czasie gdy posłowie przebywali w więzieniu, w przestrzeni publicznej trwała medialna nagonka na polityków, szczególnie ze strony koalicji rządzącej.

Ci ludzie darzą nas szczególną nienawiścią. Niestety, muszę użyć tego słowa, bo do tej pory ją odczuwają w stosunku do nas. To jest zemsta i odwet za działania antykorupcyjne, jakie przez lata prowadziliśmy w naszym kraju. Donald Tusk osobiście nas nienawidzi z racji na różnego typu afery, które wykryliśmy w czasie jego pierwszych rządów, m.in. afera hazardowa, która wstrząsnęła ówczesnym rządem. Oni nam tego nie wybaczyli (…). Tak naprawdę chodziło i o taką osobistą, małostkową satysfakcję, żeby gnębić tych, którzy wykryli tyle problemów w środowisku korupcyjnym obecnego lidera Platformy Obywatelskiej, premiera Donalda Tuska, ale miała to być również lekcja i przykład dla całej dzisiejszej opozycji: „Nie bądźcie bezpieczni, bójcie się, możemy was pozbawić wszystkiego” – wyjaśnił gość TV Trwam.

– Oni tego nie osiągnęli. Ani przez moment nie odebrali nam godności, ani na dłużej wolności, ponieważ nie byli w stanie. Ludzie na to nie pozwolili, bo był ogromny rezonans społeczny i oburzenie, także uniemożliwiły im to kolejne działania pana prezydenta. Mandatów póki co – w sensie praktycznym – niestety nie możemy realizować, ponieważ siłą zablokowano nam wejście do Sejmu. Natomiast Sąd Najwyższy anulował decyzję marszałka Hołowni o wygaszeniu naszych mandatów i te działania są całkowicie bezprawne – dodał Mariusz Kamiński.

Jak zauważył Maciej Wąsik, obecny premier wysłał też jasny sygnał do służb.

Donald Tusk wykorzystał okazję, by wysłać sygnał do funkcjonariuszy służb: „Jeśli szefowie, którzy nadzorowali waszą pracę, trafili do więzienia, to czy warto ryzykować dla walczenia z korupcją? Funkcjonariusze CBA są dzisiaj zaszczuwani. Grozi im się procesami karnymi za to, ze używali nowoczesnych systemów do tropienia przestępców, do stosowania kontroli operacyjnej. To jest fatalny sygnał dla policjantów, dla funkcjonariuszy ABW i wszystkich służb, że nie warto ruszać koalicji rządzącej i że macie uważać, bo dostaniecie po łapkach. Jeżeli Kamiński i Wąsik trafili do więzienia, to wy tym bardziej – ocenił b. Sekretarz Stanu w MSWiA.

Mariusz Kamiński wyjaśnił, że mamy obecnie do czynienia z brutalną próbą zawłaszczenia państwa.

Nie tylko uderzenie w konkretnych ludzi, żeby zasiać falę strachu, ale również uderzenie w pana prezydenta. Wiadomo, że pan prezydent ma inny punkt widzenia na wiele podstawowych spraw niż obecna „Koalicja 13 grudnia”. Pan prezydent ma swoje konstytucyjne prerogatywy, są zapisy ustaw, które dają panu prezydentowi w wielu sprawach realną możliwość oddziaływania na tę rzeczywistość. Niestety, systematycznie jest to łamane przez obecnie rządzących. Rozumiem, iż ktoś ma większość w parlamencie, że kształtuje się nowy rząd, ale ustawy należy zmieniać, a je ignorować – wskazał Mariusz Kamiński.

– Za to wszystko ubrane jest w przywracanie rzekomej praworządności – dodał Maciej Wąsik.

Posłowie wrócili do momentu przed ułaskawieniem, wskazując jak nieludzie zachowanie zastosowali wobec nich funkcjonariusze i wymiaru sprawiedliwości i funkcjonariusze państwowi.

Gdy już było wiadomo, że niedługo wyjdę z więzienia (…), zostałem przypięty pasami do łóżka. Na siłę wciskano mi sondę do nosa. Fizycznie było to niemożliwe, bo mam uszkodzoną przegrodę. Wepchnięto mi więc rurę przez przełyk do żołądka. W ten sposób próbowano złamać moją determinację i uchylić mojej godności. Takie metody stosowano na „do widzenia”, żebym zapamiętał i żeby odechciało mi się walki z korupcją w Polsce. Nie odechciało mi się i przyjdą czasy, że będziemy walczyli z korupcją, nawet jeżeli będą chcieli teraz zlikwidować Centralne Biuro Antykorupcyjne, to my to Biuro odtworzymy i do pracy wrócą funkcjonariusze, którzy teraz są zwalniani – akcentował Mariusz Kamiński.

Około dwustu funkcjonariuszy CBA odeszło ze służby z uwagi na zachowanie rządzących. To ogromna strata dla państwa polskiego, bezpieczeństwa wszystkich obywateli. Ci ludzie nie będą rządzić wiecznie. Wygramy i państwo polskie zacznie normalnie funkcjonować – dodał.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl