Lista Milczanowskiego ujawniona po latach
Po blisko 25 latach została odtajniona tzw. lista Milczanowskiego. Dokument zawiera nazwiska tajnych współpracowników SB i wywiadu wojskowego, którzy startowali w wyborach parlamentarnych w 1991 roku. Niektórzy z nich zostali posłami i senatorami.
Andrzej Milczanowski na podstawie dokumentów służby bezpieczeństwa sprawdził życiorysy około siedmiu tysięcy kandydatów ubiegających się o mandat posła i senatora pierwszej kadencji. Analiza wykazała, że wielu z nich współpracowało z aparatem bezpieczeństwa. Materiały zebrane przez szefa MSW były wykorzystane w trakcje realizacji sejmowej uchwały lustracyjnej, którą później zablokował Lech Wałęsa wraz ze swoimi współpracownikami. Ostatecznie lista Milcznowskiego nie ujrzała światła dziennego. Została szybko utajniona. Dokument zagrażał wielu osobom zarówno z poprzedniego systemu jak i przedstawicielom nowej władzy. Lita znalazła się w zbiorze zastrzeżonym IPN i przez wiele lat nikt nie miał do niej dostępu.
22 października tuż przed wyborami parlamentarnymi dokument odtajnił szef ABW gen. Dariusz Łuczak. Zrobił to na wniosek IPN. W instytucie zabiegali o to przez wiele lat poseł Zbigniew Giżyński oraz Piotr Wojciechowski, wiceprzewodniczącym Komisji Likwidacyjnej WSI.
Ta lista odsłania poziom elit politycznych Polski na progu naszej suwerenności, zauważa poseł Zbigniew Girzyński.
– Dzisiaj jest to już dokument bardziej historyczny, chociaż niektórzy uczestnicy tamtych wydarzeń jeszcze w przestrzeni publicznej funkcjonują. Lista Milczanowskiego pokazuje bardzo ważną rzecz, a mianowicie, kto za określone obszary w naszym życiu społecznym przez ostatnie lata odpowiadał. Kto ponosił za to odpowiedzialność oraz być może pokazuje, jakimi motywami się kierował mając niewyjaśnione sprawy z przeszłości, o których niektórzy wiedzieli i mieli na to dowody. Inni byli tej wiedzy pozbawieni i od tych dowodów odcięci, ponieważ sprawę tę utajniono – podkreślił poseł Zbigniew Girzyński.
Poseł ma nadzieję, że w najbliższym czasie uda się zakończyć sprawę lustracji w Polsce. W zbiorze zastrzeżony IPN wciąż znajduje się bardzo dużo ważnych dokumentów wytworzonych przez służby specjalne PRL.
RIRM/TV Trwam News