Ks. D. Chmielewski: Potrzebujemy poruszać się w zbroi Bożej, by być w pełni wykwalifikowanym i wyszkolonym żołnierzem Chrystusa, wojownikiem Maryi do walki duchowej, która toczy się przede wszystkim w naszym sercu
Żyjemy w czasach, w których w szczególny sposób odbywa się konfrontacja dobra ze złem. (…) Potrzebujemy na nowo uświadomić sobie, że ta „wojna” pomiędzy Panem Jezusem a demonem została wygrana już 2 000 lat temu na drzewie krzyża, na wzgórzu Golgoty, teraz mamy doprowadzić walkę o to zwycięstwo Jezusa w nas, do triumfu, którego Matka Boża w wielu swoich objawieniach nazywa tryumfem Jej Niepokalanego Serca. Żeby jednak ten tryumf nastąpił, potrzebujemy poruszać się w pełnej zbroi Bożej, żeby być w pełni wykwalifikowanym i wyszkolonym wojownikiem Boga, żołnierzem Chrystusa, wojownikiem Maryi do walki duchowej, która toczy się przede wszystkim w naszym sercu, w naszym umyśle – powiedział ks. Dominik Chmielewski w rozmowie z TV Trwam podczas ogólnopolskiego spotkania „Wojowników Maryi” w Ełku.
Początki Wojowników Maryi sięgają 2000 roku.
– W klasztorze w Lądzie, w którym się formowałem na kapłana, doświadczyłem pewnego wyobrażenia, które jak na tamte czasy było trudne do zrozumienia. Zobaczyłem dużą salę w naszym klasztorze, pełną modlących się na różańcu mężczyzn. W 2000 r. raczej nikt nie myślał o duszpasterstwie mężczyzn. Gdzieniegdzie były nauki stanowe dla panów, ale tak na dobrą sprawę nikt nie miał pomysłu, co z tymi mężczyznami robić. 17 lat później w podwarszawskich Łomiankach w duchowości maryjnej zaczęła kształtować się pierwsza grupa mężczyzn, którzy chcieli formować się w męskiej duchowości maryjnej. Z biegiem czasu wspólnota zaczęła rozrastać się lawinowo i bez żadnych wątpliwości mogę powiedzieć, że jest to od początku do końca dzieło Matki Bożej, bo w ciągu sześciu lat mamy prawie 130 grup w Polsce, czyli prawie 8 tys. mężczyzn formujących się w ruchu, w 16 krajach poza granicami Polski, prawie na wszystkich kontynentach. Nie da się tego inaczej wytłumaczyć, jak absolutnie nadzwyczajną łaską Matki Bożej i prowadzeniem przez Nią tego dzieła – zaznaczył duchowny.
Kapłan wskazał, kto może należeć do wspólnoty.
– „Wojownikiem Maryi” może zostać każdy mężczyzna w przedziale wiekowym między 18 a 50 lat, który rozpoczyna trzyletnią formację zakończoną braterską rozmową, która jest pewnego rodzaju egzaminem i dopuszczeniem do uroczystego pasowania na „Wojownika Maryi” – wyjaśnił.
W sobotę, 13 grudnia 2023 roku, w Ełku odbyło się ogólnopolskie spotkanie formacyjne wspólnoty „Wojowników Maryi” [czytaj więcej].
Wydarzeniu przyświecało hasło „Załóż pełną zbroję Bożą”.
– Żyjemy w czasach, w których w szczególny sposób odbywa się konfrontacja dobra ze złem. Widzimy to bardzo mocno i ta walka rozgrywa się przede wszystkim w naszych sercach. Potrzebujemy na nowo uświadomić sobie, że ta „wojna” pomiędzy Panem Jezusem a demonem została wygrana już 2 000 lat temu na drzewie krzyża, na wzgórzu Golgoty, teraz mamy doprowadzić walkę o to zwycięstwo Jezusa w nas, do triumfu, którego Matka Boża w wielu swoich objawieniach nazywa tryumfem Jej Niepokalanego Serca. Żeby jednak ten tryumf nastąpił, potrzebujemy poruszać się w pełnej zbroi Bożej, żeby być w pełni wykwalifikowanym i wyszkolonym wojownikiem Boga, żołnierzem Chrystusa, wojownikiem Maryi do walki duchowej, która toczy się przede wszystkim w naszym sercu, w naszym umyśle – zaznaczył ks. ks. Dominik Chmielewski SDB.
Dla Wojowników Maryi ważna jest relacja z Matką Bożą. Pielęgnują ją przez uczestnictwo w nabożeństwach pierwszych sobót miesiąca, codziennie odmawianie różańca oraz poprzez angażowanie się w życie Kościoła.
radiomaryja.pl