fot. ACN Polska

Kryzys gospodarczy w Wenezueli nie ustaje

Od ponad 15 lat Wenezuela przeżywa kryzys gospodarczy. Z tego powodu z kraju wyemigrowało już prawie 7 milionów Wenezuelczyków. Prawie 80 proc. z około 33 milionów obywateli kraju cierpi dziś z powodu skrajnego ubóstwa, a wielu z nich naprawdę głoduje. Dramatycznie brakuje podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, w tym wody, elektryczności i paliwa – informuje ACN Polska (Aid to the Church in Need – Pomoc Kościołowi w Potrzebie).

Wenezuela od ponad piętnastu lat przeżywa kryzys gospodarczy, który nasilił się jeszcze poprzez pandemię COVID-19.

„Prawie 80 proc. z około 33 milionów obywateli kraju cierpi dziś z powodu skrajnego ubóstwa, a wielu z nich naprawdę głoduje. Dramatycznie brakuje podstawowych artykułów pierwszej potrzeby, w tym wody, elektryczności i paliwa, co sprawia, że życie w wielu regionach kraju staje się prawie niemożliwe. Do tego dochodzi galopująca niekontrolowana hiperinflacja. Na początku października 2021 r. rząd usunął sześć zer z boliwara, (waluty narodowej); w ostatnich latach podobne działania były podejmowane czternaście razy! Hiperinflacja dotyka przede wszystkim najuboższych, którzy widzą, że ich niskie dochody coraz bardziej tracą na wartości. Niektórzy ludzie żyją tylko dzięki wsparciu krewnych z zagranicy, podczas gdy inni zwracają się ku nielegalnej działalności – co z kolei doprowadziło do powszechnego wzrostu zorganizowanej przestępczości i handlu narkotykami. Z tego powodu z kraju wyemigrowało już prawie siedem milionów Wenezuelczyków, zwłaszcza młodych. Jest to niepowetowana strata dla państwa” – podkreśla Kinga Waliszewska z ACN Polska.

Jedyną niemal instytucją, która nie pozostawia mieszkańców Wenezueli w potrzebie jest Kościół katolicki.

„Na poziomie parafii kapłani, zakonnicy, katechiści, duszpasterze i wolontariusze starają się być blisko ludzi, zwłaszcza tych najuboższych. W diecezjach i parafiach Kościół angażuje się w pomoc najbardziej potrzebującym poprzez różne programy żywnościowe dla dzieci z ubogich rodzin i osób starszych. Karmiące matki i kobiety w ciąży cierpią z powodu bardzo wysokiego poziomu niedożywienia. Mierzona jest waga niemowląt, ich wzrost i obwód ramion, a te, u których stwierdzi się niedożywienie, otrzymują multiwitaminy i żywność. W wielu parafiach, poradniach i parafialnych ośrodkach zdrowia istnieją również kuchnie dla ubogich, gdzie tysiące wolontariuszy codziennie pomaga najbardziej potrzebującym. Jednym z najważniejszych zadań w parafiach i wspólnotach zakonnych jest podtrzymywanie żywej nadziei, tak jak to czyniła Dziewica Maryja u stóp krzyża” – mówi ks. bp Raul Biord, ordynariusz La Guaira, diecezji położonej w północno-środkowej części Wenezueli.

Wenezuelczycy są narodem głęboko religijnym – wierzą w Boga, mają wielkie nabożeństwo do Dziewicy Maryi w jej różnych tytułach i czują bliskość bł. José Gregorio Hernándeza, lekarza ubogich. Jedną z niewielu rzeczy, które łatwo mieszczą się w walizce, gdy opuszczają kraj, jest ich wiara w Boga. Kiedy przybywają do nowego państwa, szukają najbliższego kościoła katolickiego.

Obecnie w Wenezueli widać głęboki głód Słowa Bożego, dlatego ks. bp Juan Carlos Bravo Salazar z diecezji Acarigua-Araure poprosił Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International) o przesłanie mu 2000 egzemplarzy Biblii oraz 496 egzemplarzy Biblii dla młodzieży. Dostarczono również 480 egzemplarzy YOUCAT, czyli katechizmu opartego na Katechizmie Kościoła Katolickiego, przeznaczonego dla młodzieży i młodych dorosłych, który w prosty i zrozumiały sposób przedstawia najważniejsze podstawy wiary katolickiej w formie pytań i odpowiedzi. Dzięki hojności darczyńców PKWP przekazał 15 tys. 546 euro, aby sfinansować projekt i spełnić prośbę księdza biskupa.

„Dzięki Biblii i YOUCAT mogliśmy rozpocząć wspaniałe dzieło. Chcielibyśmy jeszcze raz podziękować Wam za pomoc, jakiej nam udzieliliście, aby zapewnić wiernym lepsze wykształcenie religijne, ponieważ wszyscy jesteśmy powołani do tego, aby pomagać w budowaniu Kościoła Chrystusowego. Dziękujemy Bogu za dobroć, którą okazał przez każdego z Was i modlimy się, aby Wam wszystkim obficie błogosławił” – wskazuje ks. bp Juan Carlos Bravo Salazar.

Głoszenie Królestwa Bożego często sprzeciwia się niesprawiedliwościom, jakich dopuszczają się ludzie i krzywdom, jakie wyrządzają najuboższym.

„Jesteśmy tutaj, aby służyć, zwłaszcza tym najbiedniejszym. Naszą rolą i zobowiązaniem jest być obecnym, co przynosi światło Ewangelii. Najlepszym wkładem, jaki możemy wnieść na rzecz kraju, jest autentyczne rozeznanie oparte na zasadach nauki społecznej Kościoła. Czasami taki głos może wzburzyć członków rządu lub opozycji lub różne grupy ekonomiczne i społeczne, ale proroctwo nie może milczeć” – podkreśla ks. bp Raul Biord.

Liczba Wenezuelczyków, którzy wyjechali, zbliża się do siedmiu milionów. To największa migracja we współczesnej historii Wenezueli i to w czasie krótszym niż dekada.

„Życie każdego migranta zawsze jest trudne i bolesne. Ludzie nie opuszczają swojej ojczyzny, ponieważ tego chcą. Robią to, aby uciec przed głodem, przemocą, wojną, brakiem godnych warunków życia, utratą przyszłości (…). W odpowiednich warunkach nie tylko Wenezuelczycy, ale wszyscy migranci wróciliby do swoich miejsc pochodzenia. W istocie niewielu nie zgodziłoby się z tym, że nie ma lepszego kraju niż własny. Dlatego tak ważne jest wsparcie poprzez pamięć modlitewną o tych, którzy cierpią najbardziej oraz pomoc finansową, która umożliwia ubogim zaspokajanie ich potrzeb materialnych: wyżywienia, zdrowia, wykształcenia, przygotowania zawodowego, itp. W ten sposób księża i siostry zakonne mogą pozostać wśród ludzi, a kościoły i ośrodki społeczne – miejsca nadziei dla ubogich – otrzymują przynajmniej minimalne wsparcie, którego potrzebują, by nie zostać zamknięte. Poprzez konkretne gesty, nawet małe, jesteśmy naprawdę jednym Kościołem katolickim, powszechnym i braterskim” – akcentuje Kinga Waliszewska.

ACN Polska

drukuj