Korea Płn. odrzuca raport ONZ ws. praw człowieka
Korea Północna „kategorycznie i całkowicie” odrzuciła wnioski nieopublikowanego jeszcze raportu, poświęconego naruszaniu praw człowieka przez reżim w Pjongjangu. Specjalna komisja ONZ ma opublikować raport jeszcze dzisiaj.
Władze Korei Płn. już piszą, że raport ONZ jest „narzędziem politycznego spisku” oraz „produktem upolitycznienia praw człowieka przez UE i Japonię przy wrogiej polityce prowadzonej przez USA”.
Specjalna komisja ONZ to pierwsza w historii międzynarodowa grupa ekspertów zajmująca się kwestią praw człowieka w Korei Północnej. Występując we wrześniu przed Radą Praw Człowieka, szef komisji Michael Kirby zapowiadał, że postara się ustalić, którzy przedstawiciele władz północnokoreańskich i które instytucje państwowe ponoszą odpowiedzialność za udokumentowane zbrodnie.
Publikację raportu zapowiedziano na poniedziałek.
Z zebranych przez komisję relacji świadków, których fragmenty dotychczas upubliczniono, wynika m.in., że w północnokoreańskich ośrodkach internowania tortury, głodzenie i publiczne egzekucje są na porządku dziennym, a za najdrobniejsze wykroczenia grożą drakońskie kary.
Mimo wielokrotnie ponawianych próśb śledczy ONZ nie zostali wpuszczeni do Korei Północnej, a władze północnokoreańskie odmówiły współpracy przy raporcie.
Większość ekspertów i uciekinierów z Korei Płn. nie wierzy, że raport będzie miał wpływ na sytuację w zakresie praw człowieka w Korei Północnej. ONZ szacuje, że w północnokoreańskich obozach pracy przetrzymywanych jest ok. 200 tys. ludzi.
PAP/RIRM