fot. PAP/Marcin Obara

Komisja do spraw zbadania rosyjskich wpływów powstanie jeszcze w tej kadencji Sejmu?

Komisja do spraw badania rosyjskich wpływów powstanie jeszcze w tej kadencji Sejmu – poinformował europoseł Adam Bielan w programie „Polski punkt widzenia”. Nieoficjalnie kandydaci na członków komisji są już wybrani.

Ustawa powołująca państwową komisję ds. badania rosyjskich wpływów weszła w życie na początku sierpnia. Dotąd nie udało się w Sejmie powołać jej członków.

Szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poseł Marek Ast, przekazał w sobotę, że w tej kadencji komisja nie zdąży rozpocząć prac.

„Myślę, że już nowy skład Wysokiej Izby będzie wybierał członków komisji weryfikacyjnej” – wskazał Marek Ast.

Po tych słowach Donald Tusk ogłosił zwycięstwo. Szef Platformy od momentu pojawiania się pomysłu z powołaniem komisji twierdził, że to polityczne narzędzie rządzących mające na celu wykluczenie go z życia publicznego. Były premier połączył sygnały o możliwym wycofaniu się PiS z marszem 4 czerwca.

– Jak zobaczyli was wszystkich tam w Warszawie, jak widzą was tutaj we Włocławku, to im naprawdę portki drżą ze strachu i wycofują się z nawet najbardziej podłych i  wydawało im się dobrze przygotowanych pomysłów i prowokacji – mówił Donald Tusk.

Tymczasem w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam poseł do Parlamentu Europejskiego i szef Partii Republikańskiej, Adam Bielan, zdementował informację, jakoby komisja miała nie powstać w tej kadencji.

– Nie ma takiej decyzji. O ostatecznych decyzjach będzie informować pani marszałek Elżbieta Witek, ale wydaje mi się, że jest dość prawdopodobne, iż komisja jednak powstanie i będzie jeszcze jedno posiedzenie Sejmu, jak sądzę – akcentował Adam Bielan.

TV Trwam dowiedziała się nieoficjalnie, że dodatkowe posiedzenie Sejmu odbędzie się w ostatnich dniach sierpnia, a Prawo i Sprawiedliwość ma już listę członków komisji gotową do zaakceptowania przez Sejm. Zgodnie z prezydencką nowelizacją nie mogą nimi zostać posłowie i senatorowie.

– Pan prezydent uważa, że polską racją stanu jest powstanie tej komisji – powiedziała Małgorzata Paprocka, prezydencka minister.

Komisja będzie badać rosyjskie wypływy na polskie bezpieczeństwo w latach 2007-2022. Politycy opozycji, którzy wcześniej nazywali komisję niekonstytucyjną, nie zmienili zdania nawet po tym, jak swoje propozycje wokół jej funkcjonowania zgłosił prezydent.

Władysław Teofil Bartoszewski z PSL chce komisji śledczej, nie weryfikacyjnej, i już po, a nie przed wyborami. Nie wierzy też, że PiS uda się taką komisję stworzyć.

– Ja wierzę, że poseł Ast wie, co mówi, bo jest zaangażowany w te sprawy. W związku z tym ta komisja nie powstanie do wyborów. Owszem mamy jedno posiedzenie Sejmu, ale będziemy się zajmować wyłącznie poprawkami ustaw, które przyjdą z Senatu – oznajmił Władysław Teofil Bartoszewski.

W komisji śledczej, której powołanie proponuje PSL, zasiadają politycy. Inicjatywa prezydencka ma wykluczyć taką możliwość. Jeśli komisja rozpoczęłaby pracę, to niewykluczone, że staną przed nią politycy chcący uzyskać mandat. Prezydenta interesowały zwłaszcza okoliczności, w jakich uzależniano Polskę od rosyjskiego gazu, a na listach paktu senackiego jest przecież nazwisko Waldemara Pawlaka.

Politycy PiS odrzucają zarzuty, że komisja ma charakter wyborczy.

– W ciągu półtora roku mamy cztery razy wybory, więc idąc tą fałszywą logiką, to musielibyśmy początek prac tej komisji przenieść na drugą połowę 2025 roku – podsumował Ryszard Czarnecki, europoseł.

W myśl ustawy komisja będzie mogła stwierdzić, że dana osoba, która uległa rosyjskim wpływów „nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym”.

Odwołanie od tej decyzji będzie można skierować do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl