Kolejne napięcia wewnątrz obozu władzy
Premier RP Mateusz Morawiecki w jednym zdaniu – obok nazwiska Zbigniewa Ziobro – wymienia przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska. W odpowiedzi minister sprawiedliwości mówi o za daleko idącej wyobraźni szefa rządu.
Rozmowa z udziałem polityków Suwerennej Polski i poseł Koalicji Obywatelskiej, Kamili Gasiuk-Pihowicz, nie umknęła uwadze premiera RP.
– Widzieliśmy wspólną radość poseł Gasiuk-Pihowicz z posłami Suwerennej Polski. Trochę nas to zdumiało – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Suwerenna Polska mówi, że wcześniej w rozmowie udział brał poseł Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości. Prezes partii Zbigniew Ziobro odrzuca wszelkie próby zapisania jego ugrupowania do opozycji.
– Wyciągać z tego wnioski o współpracy, to zbyt daleko idąca wyobraźnia pana premiera – podkreślił prezes Suwerennej Polski.
Wymiana zdań na tym się nie kończy, bo minister sprawiedliwości przypomniał też o tym, czego dotyczył spór. Chodziło o odwołanie posłów Suwerennej Polski z sejmowej Komisji Sprawiedliwości, by bez ich udziału przyspieszyć procedowanie projektu ustawy o sędziach pokoju, czyli projektu mającego poparcie Kukiz’15.
– Moi koledzy z PiS-u liczyli na odwołanie kolegów z Suwerennej Polski razem z opozycją, a ona tym razem nie zagłosowała z PiS – mówił Zbigniew Ziobro.
Teraz Prawo i Sprawiedliwość proponuje regulacje w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
– Staramy się jako rządzący zaproponować rozwiązania, które mogłyby doprowadzić do tego, że urząd Trybunału Konstytucyjnego, Trybunał jako instytucja, mógłby z powrotem działać – zaznaczył Mateusz Morawiecki.
W rozmowach ponownie pada nazwisko ministra sprawiedliwości.
– Apeluję, aby minister Ziobro nie głosował tak, jak przewodniczący Tusk. To byłoby cokolwiek dziwne – akcentował premier RP.
Minister sprawiedliwości, choć w środę w oficjalnym stanowisku ustawy nie poparł, sędziów, którzy nie podejmują orzekania, określił jako tych, którzy naruszają powagę urzędu. Zajął stanowisko w sprawie sporu wewnątrz Trybunału.
– Kieruję pisma do prezesa Trybunału Konstytucyjnego, pani Julii Przyłębskiej – powiedział Zbigniew Ziobro.
Za osobę, która powinna rozwiązać spór, uznał jednak w pierwszej kolejności prezydenta RP, bo to on powołuje sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
TV Trwam News