Kolejna afera w ministerstwie rolnictwa
Okazuje się, że resort rolnictwa w ciągu ostatnich pięciu lat przekazał ponad 33 mln zł. Fundacji Programów Pomocy dla Rolnictwa FAPA. Prezesem Fundacji jest były zastępca Sawickiego i jego partyjny kolega Artur Ławniczak.
Rocznie na pensje pracowników FAPA przekazywane jest 1,5 mln zł. Ponadto Najwyższa Izba Kontroli wykazała, że Fundacja nie wykonuje swoich kluczowych zadań. Ministerstwo wydało ponad 3 mln zł. na wypłaty dla osób, których praca nie została właściwie udokumentowana.
Poseł Zbigniew Kuźmiuk zwraca jednak uwagę, że problemy w resorcie rolnictwa pojawiły się już znacznie wcześniej. Od 2008 roku mieliśmy do czynienia z próbą łamania prawa. Ta Fundacja została powołana jeszcze przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Miała ona pomagać w trakcie procesu negocjacyjnego po uzyskaniu członkostwa w UE. Wydawało się, że wszystkie zadania przejmie resort rolnictwa. Okazało się jednak, że podmiotów nie zlikwidowano i w dalszym ciągu istnieją. Zachodzi więc podejrzenie, że chodzi o przerabianie publicznych pieniędzy poza strukturą administracji rządowej.
Sygnał, że takie działania w ministerstwie rolnictwa będą tolerowane pojawił się już w 2008 roku kiedy CBA przyłapało na korupcji poseł Beatę Sawicką, a później przedstawiono ją jako ofiarę, a tych, którzy ją złapali czyli CBA jako agresorów. To znak, że tego typu sytuacje będą chronione i tolerowane przez rządzących. – dodaje poseł Zbigniew Kuźmiuk.
Tymczasem dziś premier Donald Tusk ma konsultować się z politykami swojej partii w sprawie kandydatury Stanisława Kalemby na ministra rolnictwa.Decyzja w tej sprawie może zapaść jeszcze dzisiaj.