Kolejarze planują strajk 16 maja. L. Miętek: Jeżeli zarząd przedstawi korzystny projekt porozumienia, to strajk zostanie odwołany

Przewoźnicy czekają na ruch zarządu Polregio, który pozwoli na osiągnięcie porozumienia. W przeciwnym razie 16 maja rozpocznie się strajk generalny we wszystkich zakładach kolejowej spółki poza jej centralą. Pracownicy chcą wzrostu wynagrodzeń o 700 zł oraz wyrównania pensji począwszy od grudnia 2021 roku.

Polregio wskazuje, że spełnienie żądań wyniesie ok. 124 mln zł, co oznaczałoby utratę rentowności spółki. W zamian przewoźnik proponuje wzrost pensji o 400 zł i jednorazową gratyfikację w kwocie 500 złotych. Prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce, Leszek Miętek, liczy, że dialog w tej sprawie doprowadzi do porozumienia i odwołania strajku.

– Z naszej strony jest otwartość, dlatego wyznaczyliśmy długi termin do uruchomienia strajków, żeby dać szansę jeszcze na dialog, na rozmowy. Jeżeli zarząd przedłuży projekt porozumienia, który będziemy mogli podpisać, który będzie spełniał nasze postulaty, to oczywiście strajk zostanie odwołany. Jeżeli tak się nie stanie, to niestety w poniedziałek od północy pociągi Polregio nie wyjadą na szlaki. Mimo wszystko cały czas liczę na dyplomację i rozmowy. Zwracam uwagę, że na kolei od kilkunastu lat nie było strajku. Zawsze udawało się nam przy stole negocjacyjnym rozstrzygać nawet najtrudniejsze problemy kolei. Liczę, że i tak stanie się w tej chwili – podkreślił  Leszek Miętek.

Przedsmak strajku mieliśmy już w ubiegłym tygodniu, gdy z powodu zwolnień lekarskich maszynistów Polregio odwołano m.in. 29 pociągów na Lubelszczyźnie i 13 połączeń w woj. łódzkim. W przypadku braku porozumienia, skala paraliżu może być dużo większa.

RIRM