Kiedy poznamy lokalizację trzeciej elektrowni atomowej w Polsce?

Rząd nie podał jeszcze oficjalnie, gdzie zostanie zlokalizowana trzecia elektrownia atomowa w Polsce. Nie porzuca jednak planów jej budowy, a w sprawie miejsca inwestycji trwają rozmowy. O szczegółach w Sejmie mówił wiceminister aktywów państwowych, Karol Rabenda.

W środę wniosek w sprawie wydania decyzji zasadniczej o budowie drugiej elektrowni jądrowej w Polsce złożyły Polska Grupa Energetyczna i kontrolowana przez Zygmunta Solorza spółka ZEPAK. Technologię ma dostarczyć tutaj Korea Południowa. To pierwszy formalny krok w uzyskiwaniu dalszych pozwoleń i zgód środowiskowych. Inwestycja ma zaspokoić 12 proc. obecnego zapotrzebowania Polski na energię i powstanie do 2035 roku. Od decyzji o budowie elektrowni jądrowych jako stabilnych źródeł nie ma odwrotu.

O szczegóły, lokalizacje inwestycji oraz o to, czy powstanie także trzecia elektrownia atomowa, a druga rządowa, pytany był w Sejmie wiceminister aktywów państwowych, Karol Rabenda.

– Mamy dwie lokalizacje, czyli pierwszą jest na Pomorzu w Kopalinie, druga lokalizacja to projekt PGE i ZEPAK-u w Koninie-Pątnowie, trzecia lokalizacja jeszcze jest ustalana. To jest kompetencja resortu klimatu, ale tutaj wydaje się naturalne, że będzie to lokalizacja, gdzie dzisiaj jest produkowana energia. Te sieci, które są tam stworzone, będą mogły być wykorzystane właśnie do tego, żeby przesyłać tę energię z atomu, podobnie jest z tymi SMR-ami. Tutaj też chcemy w pełni wykorzystać te miejsca, które są do tego przystosowane pod względem sieciowym – powiedział wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Na Pomorzu inwestycję ma poprowadzić należąca do państwa spółka Polskie Elektrownie Jądrowe. W jej realizacji współpracuje z amerykańskim partnerem Westinghouse. Rolę wykonawcy będzie pełniła amerykańska spółka Bechtel. W przypadku lokalizacji trzeciej elektrowni głośno mówi się, by na jej lokalizację wyznaczyć Bełchatów. Rząd tego nie wykluczył.

TV Trwam News