Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Katowice: Uroczystość pogrzebowa dwóch żołnierzy podziemia niepodległościowego

Członkowie rodzin, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej oraz regionalnych i lokalnych władz uczestniczyli w czwartek na w Katowicach w uroczystości pogrzebowej Franciszka Skrobola i Józefa Wawrzyńczyka – żołnierzy podziemia niepodległościowego. Obaj w 1946 r. zostali skazani na karę śmierci przez komunistyczne sądy. Ich szczątki odnaleziono podczas prac prowadzonych przez IPN.

Uroczystość odbyła się po południu w kaplicy na Centralnym Cmentarzu Komunalnym w Katowicach, później szczątki Franciszka Skrobola i Józefa Wawrzyńczyka spoczęły na terenie kwatery Żołnierzy Niezłomnych. Asystę honorową zapewnili żołnierze 34 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Bytomiu.

Uczestniczący w pogrzebie wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk powiedział, że Wawrzyńczyk i Skrobol to daj bohaterowie, obrońcy ojczyzny.

„Pochylając głowy nad ich trumnami przywołujemy w pamięci ich walkę dla Rzeczypospolitej, ich poświęcenie i oddanie, ich godne postawy, w walce, w śledztwie, na procesie. Dzisiaj przywołujemy także ofiarę z ich młodego życia. (…) Spoczywajcie w pokoju żołnierze, Polska się o was upomniała” – mówił.

Wiceprezes przypomniał, że wrzesień jest szczególnym miesiącem w polskiej historii.

„To czas narodowej zadumy nad największym kataklizmem w dziejach naszego państwa i narodu, jakim była II wojna światowa – z agresją i okupacją niemiecką i sowiecką. Wrzesień to czas pamięci o milionach polskich ofiar – tych, którzy zginęli i zostali zamordowani przez Niemców, przez Sowietów, przez komunistów” – powiedział w swoim wystąpieniu.

Jak dodał, we wrześniu br. „polska pamięć urzeczywistnia się w szczególny sposób”, w całym kraju odbywają się pogrzeby, „których miało nie być, pogrzeby tych, o których ślad miał na zawsze zaginąć, pogrzeby ofiar, tych, których w całym kraju, a także poza granicami poszukuje i odnajduje Instytut Pamięci Narodowej”. Chodzi nie tylko o to – jak podkreślał – by odnaleźć te osoby, ale też przywrócić im nazwiska i oddać rodzinom, które wiele lat temu zostały pozbawione prawa do wiedzy, gdzie ich najbliżsi zostali pogrzebani.

Krzysztof Szwagrzyk przypomniał, że we wtorek na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie uroczyście pochowano trzech innych żołnierzy podziemia niepodległościowego: księdza Władysława Gurgacza „Sema” – kapelana Polski Podziemnej, Ryszarda Kłaputa „Pomstę” i ppor. Tadeusza Zajączkowskiego „Mokrego”, a w czwartek niedaleko Szczecina Antoniego Wąsowicza „Rocha”. Kolejne uroczystości zaplanowano na przyszły tydzień.

Franciszek Skrobol był współpracownikiem Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Urodził się 25 października 1921 r. w Kleszczowie w okolicach Żor. W okresie okupacji niemieckiej pomagał w organizowaniu azylu ukrywającym się przed Gestapo. W sierpniu 1944 r. został wysłany do pracy przymusowej przy kopaniu okopów, skąd zbiegł i działał w oddziałach partyzanckich. Według przekazów rodzinnych podczas II wojny światowej działał również w Armii Krajowej. Po przejściu frontu pełnił służbę w jednostkach MO w Suszcu i Żorach. Jednocześnie od stycznia 1946 r. z częścią załogi posterunku w Żorach podjął współpracę z oddziałem dywersyjnym Konspiracyjnego Wojska Polskiego krypt. „Wędrowiec”. W jego domu kilkakrotnie odbyły się odprawy dowództwa okręgu i oddziału KWP.

„Zarejestrowany jako tajny współpracownik UB, nie podjął współpracy, przeciwnie – przyczynił się do likwidacji oficera prowadzącego przez oddział +Wędrowca+”. Aresztowany przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Cieszynie 16 lipca 1946 r. Został skazany 17 października 1946 r. przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Katowicach na karę śmierci, którą wykonano 28 grudnia 1946 r. w katowickim więzieniu” – podał IPN.

Szczątki Franciszka Skrobola zostały odnalezione we wrześniu 2017 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na cmentarzu komunalnym przy ul. Panewnickiej w Katowicach.

Józef Wawrzyńczyk ps. Pepik był żołnierzem Armii Krajowej i Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. Urodził się 2 sierpnia 1922 r. w Zebrzydowicach (obecnie dzielnica Rybnika). Był synem Wilhelma, powstańca śląskiego i Jadwigi z domu Smyczek. W latach 1938-44 pracował w kopalniach na Zaolziu. W latach 1944–1945 ukrywał się w Świerklanach, gdzie prawdopodobnie działał w tamtejszych strukturach AK. Od marca do maja 1945 r. służył w MO w Świerklanach.

Od września 1945 r. rozpoczął działalność w grupie dywersyjnej Rocha Koziołka ps. Odra, podporządkowanej inspektoratowi rybnickiemu Delegatury Sił Zbrojnych, a następnie Komendzie Powiatowej Konspiracyjnego Wojska Polskiego o kryptonimie „Leśniczówka”, biorąc udział w akcjach zaopatrzeniowych i zbrojnych. Aresztowany 20 lutego 1946 r. przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Gliwicach, został poddany brutalnemu śledztwu. 31 sierpnia 1946 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Katowicach na rozprawie na sesji wyjazdowej w Rybniku skazał go na karę śmierci, którą wykonano 11 grudnia 1946 r. w więzieniu przy ul. Mikołowskiej w Katowicach. Szczątki Józefa Wawrzyńczyka odnaleziono we wrześniu 2018 r. podczas prac poszukiwawczych prowadzonych przez IPN, także na cmentarzu komunalnym przy ul. Panewnickiej.

Szczątki Skrobola i Wawrzyńczyka zostały pochowane w miejscu, w którym staraniem IPN powstała kwatera Żołnierzy Niezłomnych. Podczas tegorocznych obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych został tam odsłonięty i poświęcony pomnik „Gloria Victis”. IPN, chcąc godnie uczcić zamordowanych przez komunistów, podjął staranie o pozyskanie miejsca pod budowę indywidualnych grobów. Lokalizację wytypowano we współpracy z Urzędem Miasta Katowice i akceptacji Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, który zgodnie ze stosowną ustawą nadzoruje sprawy związane z grobownictwem wojennym. Miasto Katowice bezpłatnie udostępniło miejsce pod budowę kwatery.

PAP

drukuj