Katolicy też mają prawa

Sąd Apelacyjny w Katowicach zakończył wczoraj postępowanie odwoławcze
w procesie o naruszenie dóbr osobistych wytoczonym przez Alicję Tysiąc
redaktorowi naczelnemu „Gościa Niedzielnego” ks. Markowi Gancarczykowi oraz
wydawcy gazety. Wyrok ma zostać ogłoszony 5 marca.

We wrześniu 2009 r. Sąd Okręgowy w Katowicach uznał, że gazeta i jej wydawca
mają przeprosić powódkę i zapłacić jej 30 tys. złotych. Sąd argumentował, że
niektóre publikacje w „Gościu Niedzielnym” nie były krytyką aborcji i wyroku
Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie Tysiąc, ale
„atakiem na pojedynczą osobę i wyrazem skrajnie negatywnych emocji do tej osoby
skierowanych”. Redakcja tygodnika uważa, że to orzeczenie „rażąco
niesprawiedliwe”.
Rozprawę odwoławczą prowadziła sędzia Ewa Tkocz.
Przedstawiciele redakcji podkreślili, że nie jest prawdą, jakoby w felietonie
„Siła przyzwyczajenia” ks. Marek Gancarczyk porównał Alicję Tysiąc do
hitlerowskich zbrodniarzy. Pozwani podnosili, że w publikacjach znalazły się
oceny, do których mają prawo zgodnie z zasadą wolności słowa, i że nie było w
nich „mowy nienawiści”. Jak zaznaczył mecenas Jacek Siński, każdy tygodnik – a
więc i katolicki – ma prawo zająć określone stanowisko. Z tego względu
nieprawidłowe jest założenie, które legło u podstaw wyroku sądu pierwszej
instancji, jakoby katolicy mogli wyrażać swoją dezaprobatę moralną wobec
aborcji, nazywając ją zabójstwem, jednak wyłącznie w sensie ogólnym, a nie w
odniesieniu do konkretnej osoby, jak zrobił to „Gość Niedzielny”. – Nasz główny
argument szedł w tym kierunku, że nasza ocena wyroku Trybunału strasburskiego
była prawdziwa, bo nie dotyczył on tylko braku procedur odwoławczych od decyzji
lekarzy przy aborcji, ale w ostateczności dotyczył prawa aborcyjnego w Polsce –
relacjonuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” ks. Marek Gancarczyk. Zwraca
uwagę, że wykazując swoje racje, obrona powoływała się m.in. na wypowiedź
sędziego Borrego Borrego, który w głosie odrębnym od wyroku w sprawie „Alicja
Tysiąc przeciw Państwu Polskiemu” powiedział wprost, że dotyczy on prawa
aborcyjnego w Polsce i „uprzywilejowuje aborcję na życzenie”. – Wypowiedział
bardzo ostre słowa jak na sędziego składu orzekającego: „Dzisiaj żyje w Polsce
dziecko, którego prawo do narodzin jest sprzeczne z Europejską Konwencją Praw
Człowieka. Nigdy nie pomyślałbym, iż Konwencja może sięgać tak daleko i uważam
to za zatrważające” – cytuje ks. Gancarczyk. Dodaje także, że sąd okręgowy z
wielu artykułów wybrał krótkie cytaty i skleił je razem, z czego „powstał jakby
nowy tekst, który nigdy w 'Gościu Niedzielnym’ się nie ukazał”.
Przed gmachem
sądu odbywała się wczoraj pikieta solidarności z pozwanym, zorganizowana przez
Fundację Pro – Prawo do Życia. Nie zabrakło też garstki popleczników Alicji
Tysiąc przedstawiających się jako sympatycy Antyklerykalnej Partii Postępu
Racja.
Alicja Tysiąc chciała od lekarzy orzeczenia, że utrzymanie ciąży
będzie skutkowało pogorszeniem wzroku. Na brak możliwości odwołania się od
decyzji lekarzy, którzy uznali, że urodzenie dziecka nie ma wpływu na stan jej
zdrowia, poskarżyła się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który
przyznał jej 25 tys. euro odszkodowania.

Maria S. Jasita

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl