Kamienie milowe – kamień młyński u szyi

Krajowy Plan Odbudowy to nie tylko inwestycje w gospodarkę. To również szereg zapisów, które ujrzały światło dziennie dopiero po akceptacji przez Komisję Europejską. Kamienie milowe, na które zgodził się rząd, dotyczą kierowców, emerytur i zmian w regulaminie Sejmu.

Wraz z akceptacją polskiego Krajowego Plany Odbudowy poznaliśmy szczegóły umowy z Komisją Europejską. Oprócz inwestycji w zieloną energię i zmian w sądownictwie są tam zobowiązania, o których wcześniej się nie mówiło.

„Do końca II kwartału 2026 r. wejście w życie ustawy wprowadzającej podatek od posiadania samochodu napędzanego benzyną lub olejem napędowym zgodnie z zasadą >>zanieczyszczający płaci<<” – brzmi treść jednego z kamieni milowych.

Minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa, tłumaczyła, że jest to forma zachęty do przesiadania się do aut nisko i nieemisyjnych.

– W 2024 roku, przy nowych autach, byłaby to dodatkowa opłata zależna być może od poziomy spalin, emisyjności, bo na dzisiaj tam nie ma jeszcze szczegółów. Dopiero rok 2026 to byłoby rozwiązanie, które miałoby wprowadzać dodatkową opłatę za auto spalinowe – powiedziała minister Anna Moskwa.

Jakiej wysokości będą to podatki – na razie nie wiadomo. Nowe opłaty to skutki polityki klimatycznej Unii Europejskiej – wskazał dr Tomasz Teluk, prezes Instytutu Globalizacji.

– Programów typu Fit for 55, które radykalnie mają ograniczyć emisję CO2 do atmosfery. Część krajów, np. Niemcy, już takie podatki wprowadziły i nas też to czeka – stwierdził dr Tomasz Teluk.

Kolejne zapisy Krajowego Planu Odbudowy to kwestia zwiększenia tzw.  efektywnego wieku emerytalnego. Chodzi o zachęcanie emerytów do pozostania na rynku pracy. O ustawowym podnoszeniu wieku emerytalnego nie ma mowy – podkreślił rzecznik rządu, Piotr Muller.

– W KPO nie ma takich przepisów. W KPO są jedynie zachęty podatkowe do tego, że jeżeli ktoś ma ochotę, jeśli sam o tym decyduje, aby mógł pracować dłużej – oznajmił Piotr Müller.

Media podnoszą, że gryzie się to z polityką senioralną Zjednoczonej Prawicy, która m.in. przyznaje trzynaste i czternaste emerytury. Nie ma tu jednak sprzeczności – przekonywał prof. Zdzisław Kordel z Uniwersytetu Gdańskiego.

– Trzynastki, czternastki to wspomagania finansowe bardzo niskich emerytur, które są w Polsce i jedno drugiemu nie przeczy – mówił prof. Zdzisław Kordel.

Krajowy Plan Odbudowy przewiduje zmiany w regulaminie Sejmu. Rząd, aby przyspieszyć proces legislacyjny, kieruje swoje projekty ustaw do Sejmu rękami posłów. Dzięki temu unika wymogu konsultacji społecznych – zauważyła poseł Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej.

– W KPO jest wpisane, że nawet w przypadku ustaw poselskich ma być obowiązek zarówno konsultacji, jak i przedstawienia skutków dla rożnych środowisk – powiedziała Katarzyna Lubnauer.

Konfederacja ma wątpliwości co do ingerowania przez Brukselę w polski proces legislacyjny.

– To śmieszne, że Parlament Europejskiej i instytucje unijne starają się uczyć nas, w jaki sposób powinniśmy procedować nasze prawo – wskazał Jakub Kalus z Konfederacji.

Nie zmienia to faktu, że prace nad Krajowym Plan Odbudowy i uwzględnione w nim rozwiązania ujrzały światło dzienne dopiero po ich zatwierdzeniu. Liberalno-lewicowa opozycja wykorzystuje nieznane dotąd treści KPO do atakowania rządu.

– Za wszystkie zapisy odpowiada PiS. Ci, którzy tworzyli ten dokument – zaakcentowała Beata Maciejewska z Lewicy.

Nawet prezydent Andrzej Duda, który odegrał kluczową rolę w wypracowaniu kompromisu z KE w zakresie sądownictwa, nie znał zapisów – mówiła na antenie TV Trwam szef Kancelarii Prezydenta RP, Grażyna Iganczak-Bandych.

– Pozostałe rozmowy były już prowadzone na poziomie rządowym – podsumowała Grażyna Ignaczak-Bandych.

Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy nie zostały jeszcze odblokowane. Rząd musi najpierw wprowadzić zmiany w sądownictwie, do których się zobowiązał. Pierwsze środki mają pojawiać się nad Wisłą jesienią tego roku.

TV Trwam News