fot. X/Krzysztof Szczucki

K. Szczucki stawił się w prokuraturze, gdzie usłyszał zarzut dot. rzekomych nieprawidłowości w Rządowym Centrum Legislacji

Były szef Rządowego Centrum Legislacji, poseł Krzysztof Szczucki z Prawa i Sprawiedliwości, stawił się w warszawskiej prokuraturze okręgowej. Prokuratura przedstawiła politykowi zarzut dotyczący nieprawidłowości w RCL.

Poseł Krzysztof Szczucki po wyjściu z siedziby Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że złożył wniosek o udostepnienie akt sprawy w związku z jego oskarżeniem o rzekome nadużycia w Rządowym Centrum Legislacji, do jakich miało dochodzić za jego prezesury,

Parlamentarzysta zapowiedział, że po zapoznaniu się dokumentami odpowie na pytania. Polityk powtarzał wielokrotnie, że nie ma w tej sprawie nic do ukrycia.

– Formułowany zarzut – tak naprawdę jeden – jest bezpodstawny. Rządowe Centrum Legislacji funkcjonowało pod moim kierownictwem w sposób prawidłowy, rzetelny i było wzorem dla innych instytucji. Myślę, że w tym postępowaniu znajdzie to swoje odzwierciedlenie. Dzisiaj ta czynność procesowa trwała bardzo krótko, zostały zebrane ode mnie dane osobowe i następnie złożyłem taką deklarację, jaką Państwu przed chwilą przedstawiłem, że złożę wyjaśnienia po zapoznaniu się z aktami, a te akta mają być mi niebawem przedstawione – mówił Krzysztof Szczucki.

Przed budynkiem prokuratury zgromadziły się dziś osoby, które wyraziły poparcie dla polityka PiS. Poseł podziękował za wsparcie.

– W ten sposób dajemy wyraz temu, co się dzisiaj dzieje w Polsce. Cały aparat państwa jest wykorzystywany do tego, żeby walczyć z opozycją, a nie wykorzystywany w tym celu, aby czynić życie Polaków łatwiejszym, lżejszym, żeby czynić nasze życie bezpiecznym. Przeciwko temu protestujemy, domagamy się tego, żeby w Polsce prawo znowu zaczęło obowiązywać – podkreślił parlamentarzysta.

Do przesłuchania polityka miało dojść 20 marca, ale poprosił on o przyspieszenie postepowania. Wcześniej poseł Krzysztof Szczucki zrzekł się immunitetu w tej sprawie.

RIRM

drukuj