fot. PAP/Marcin Obara

K. Szczucki: Druga tura wyborów prezydenckich będzie wyborem pomiędzy Polską w wizji Karola Nawrockiego a Polską Donalda Tuska

Musimy powiedzieć sobie wprost, że druga tura to będzie tak naprawdę wybór pomiędzy Polską w wizji Karola Nawrockiego a Polską Donalda Tuska. Pamiętajmy o tym, że nie będziemy wybierać między Nawrockim a Trzaskowskim, tylko między Nawrockim a Tuskiem. Jeżeli wygra Karol Nawrocki, to skutecznie uniemożliwi realizowanie rządowi złej polityki. Nie będzie podpisywał ustaw, które są dla Polski szkodliwe i na pewno nie zatwierdzi żadnych traktatów międzynarodowych, które miałyby ograniczać suwerenność, a to może doprowadzić do upadku tego rządu – mówił w czwartkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Krzysztof Szczucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były prezes Centrum Legislacji Rządu.

Karol Nawrocki po raz kolejny jest celem ataków lewicowo-liberalnych mediów. Tym razem obywatelskiemu kandydatowi na prezydenta z poparciem PiS zarzucono nieprawidłowości przy nabyciu małej kawalerki od mężczyzny, którym się opiekował. W reakcji na ataki Karol Nawrocki oświadczył, że wraz żoną przekażą mieszkanie na cele charytatywne.

– Karol Nawrocki w ostatnich tygodniach pozyskiwał bardzo dużo kolejnych wyborców, bardzo dobrze szła mu kampania wyborcza, docierał do wyborców ze swoim przekazem. Przekonał nawet prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, że będzie najlepszym prezydentem polskim, że najlepiej będzie reprezentował polskie sprawy, że zagwarantuje bliską współpracę i bliski sojusz  Rzeczypospolitej Polskiej z USA. W Platformie Obywatelskiej widać było już poważną obawę, że w pierwszej turze wyborczej pierwsze miejsce zajmie Karol Nawrocki, a nie Rafał Trzaskowski, dlatego zdecydowano się z użyciem materiałów, najprawdopodobniej pochodzących z wycieku ze służb specjalnych, rozkręcić aferę, której tak naprawdę nie ma, to znaczy sprawa jest od początku do końca jasna. Karol Nawrocki zachował się przyzwoicie, Karol Nawrocki uchronił pana Jerzego przed bezdomnością, pokrywając koszty jego utrzymania, jego mieszkania, różnych rachunków, także opłat za mieszkanie – przekonywał Krzysztof Szczucki.

Biorąc pod uwagę, że do zakończenia kampanii przed wyborami prezydenckimi w Polsce został nieco ponad tydzień, nie można wykluczyć kolejnych uderzeń wymierzonych w kandydata popieranego przez największą partię opozycyjną.

– To jest tylko element tej brudnej kampanii wyborczej, odbywającej się tak naprawdę nawet nie tyle z inicjatywy Rafała Trzaskowskiego, bo on tam gra drugorzędną rolę, co z inicjatywy Donalda Tuska. Chodzi przecież o to, żeby domknąć system, żeby Tusk uzyskał monowładzę, żeby nikt mu nie mógł przeszkadzać w zrealizowaniu złych pomysłów na Polskę. Nikt przecież nie ma wątpliwości, że on dla Polski nie chce dobrze. To pokazała także jego wczorajsza rozmowa z nowym kanclerzem Niemiec, Merzem, kiedy zadeklarował wprost, że Polska nie ma zamiaru ubiegać się o reparacje wskazał poseł PiS.

Według sondaży najbardziej prawdopodobnym wariatem wyborczym w Polsce będzie druga tura z udziałem Rafała Trzaskowskiego oraz Karola Nawrockiego. Gość „Aktualności dnia” zwrócił uwagę, że głos oddany na wiceprzewodniczącego PO to tak naprawdę głos oddany na Donalda Tuska.

– Musimy powiedzieć sobie wprost, że właśnie druga tura to będzie tak naprawdę wybór pomiędzy Polską w wizji Karola Nawrockiego a Polską Donalda Tuska. Pamiętajmy o tym, że my nie będziemy wybierać między Nawrockim a Trzaskowskim, tylko między Nawrockim a Tuskiem. Jeżeli wygra Karol Nawrocki, to skutecznie uniemożliwi realizowanie rządowi złej polityki. Nie będzie po prostu podpisywał ustaw, które są dla Polski szkodliwe i na pewno nie zatwierdzi żadnych traktatów międzynarodowych, które miałyby ograniczać suwerenność, a to może doprowadzić do upadku tego rządu. Donald Tusk nie wytłumaczy Polakom, tym, którzy niestety uwierzyli w jego obietnice (…), że nie jest w stanie realizować obietnic, bo zresztą prawda też jest taka, że projekty prospołeczne na pewno byłyby podpisane, ale po prostu ten rząd nie chce ich przygotowywać – podkreślił polityk.

Wyborcza wygrana Trzaskowskiego oznaczać będzie pełnię władzy jednej strony sporu politycznego w Polsce, a w efekcie m.in. niebezpieczeństwo wdrożenia w życie lewackich postulatów ideologicznych – zaznaczył Krzysztof Szczucki.

– Jeżeli wygra Rafał Trzaskowski, to nie tylko rząd się umocni, ale przede wszystkim Polska będzie na tym tracić. Pogorszy się sojusz ze USA. Wprowadzone zostaną ustawy ideologicznie lewackie. To znaczy, że możemy spodziewać się zmian w prawie aborcyjnym, możemy spodziewać się legalizacji czy też wprowadzenia jakichś „małżeństw homoseksualnych”. Przecież Lewica tylko czeka na Rafała Trzaskowskiego w Pałacu Prezydenckim – zauważył były prezes Centrum Legislacji Rządu.

Sami przedstawiciele obecnej koalicji rządzącej nie ukrywają tego, że czekają na wyborcze zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego, aby móc wdrożyć wspomniane projekty ideologiczne bez groźby weta ze strony Pałacu Prezydenckiego.

– Zdarza im się to powiedzieć, że „trudne projekty”, czyli społecznie złe, lewicowe, ideologiczne są odłożone właśnie na czas po kampanii wyborczej. Ja sam mam okazję czasami słyszeć, nawet w różnych programach, jak to posłowie tamtej strony mówią, chociażby w kontekście tej słynnej edukacji zdrowotnej – która ze zdrowiem nie ma nic wspólnego, tylko z lewicową, seksualną propagandą – że do obowiązkowej edukacji zdrowotnej władza wróci po wyborach prezydenckich, kiedy w Pałacu zostanie usadowiony Rafał Trzaskowski,  który – wiemy dobrze – jest bardzo bliski agendzie lewicowej, że on w tych różnych tzw. marszach równości uczestniczył. To jest wybór nawet nie tylko tego, jaka będzie nasza przyszłość, ale jaka będzie przyszłość kolejnych pokoleń Polaków – akcentował Krzysztof Szczucki.

Poseł PiS zachęcał również słuchaczy Radia Maryja, aby przekonywali swoich bliskich na drodze merytorycznej dyskusji do zagłosowania na Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich.

Całą rozmowę z Krzysztofem Szczuckim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [TUTAJ].

 

radiomaryja.pl

drukuj