K. Karski: KE wspiera niemiecki przemysł stoczniowy
Komisja Europejska wszczęła dochodzenie w sprawie zachęt podatkowych dla polskich stoczni, które jej zdaniem mogą dawać niektórym stoczniom przewagę nad konkurentami.
Chodzi o przepisy przyjęte przez nasz kraj w 2016 r. Umożliwiają one stoczniom w Polsce płacenie zryczałtowanego podatku w wysokości 1 proc. od sprzedaży pochodzącej z budowy i przebudowy statków zamiast powszechnie obowiązującego podatku dochodowego od osób prawnych lub od osób fizycznych.
KE podała, że nie kwestionuje prawa Polski do decydowania o własnym systemie podatkowym. Zaznaczyła jednocześnie, że zgodnie z Traktatem o UE musi zweryfikować, czy system podatkowy jest zgodny z unijnymi zasadami pomocy państwa i nie przyznaje on „selektywnej korzyści niektórym przedsiębiorstwom względem innych”.
Komisja Europejska nie może pogodzić się z tym, że w Polsce rozwija się przemysł stoczniowy – ocenia europoseł Karol Karski.
– Pamiętamy, jak rząd Donalda Tuska właśnie na wniosek KE podjął decyzję o zamknięciu polskich stoczni. Jednocześnie bardzo dobrze rozwijają się tuż za naszą zachodnią granicą niemieckie stocznie i tu jest – jak to się mówi – pies pogrzebany. KE wspiera niemiecki przemysł stoczniowy, a jednocześnie zmierza do likwidacji jego konkurencji – wskazuje Karol Karski.
KE zatwierdziła dziś także program regionalnej pomocy inwestycyjnej, który ma na celu wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw w sektorze stoczniowym w województwie pomorskim oraz zachodniopomorskim.
Pomoc zostanie przyznana w formie dotacji, dopłat do oprocentowania i gwarancji. Całkowity budżet wynosi ok. 77 mln zł.
RIRM