fot. PAP/EPA

J. Kumoch o wizycie J. Bidena w Polsce: Prezydenci Polski i USA mają zamiar podkreślić bliskość sojuszniczą

Prezydenci Polski i USA Andrzej Duda i Joe Biden mają zamiar podkreślić bliskość sojuszniczą, w jakiej są nasze kraje, to, że oba państwa jasno zajęły stanowisko ws. rosyjskiej agresji na Ukrainę – powiedział w środę szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, Jakub Kumoch.

Prezydencki minister był pytany w TVN24 o szczegóły zbliżającej się wizyty amerykańskiego prezydenta w Polsce. Joe Biden przyleci do Polski w piątek, w sobotę spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.

Jakub Kumoch podkreślił, że trwają prace nad szczegółami wizyty.

„Na pewno prezydent Biden i prezydent Duda będą rozmawiali długo, będą rozmawiali w Warszawie” – dodał.

„Obaj prezydenci mają na pewno zamiar podkreślić bliskość sojuszniczą, w jakiej są Polska i Stany Zjednoczone, to, że oba kraje bardzo jasno zajęły stanowisko w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Naszym celem jest jak najbardziej wsparcie Ukrainy i pokazanie, że Ukraina nie jest w tym konflikcie sama” – kontynuował.

Według Jakub Kumocha, tematem rozmowy przywódców będą również konkluzje szczytu NATO, który odbędzie się w czwartek w Brukseli.

Dopytywany, czy celem rozmów będzie uzyskanie przez Polskę dodatkowych zapewnień o sojuszniczej solidarności, czy dodatkowej obecności żołnierzy USA w naszym kraju, Jakub Kumoch stwierdził że „na pewno zapewnień o bezpieczeństwie nigdy nie za mało”. Jak jednocześnie dodał, „te zapewnienia są bardzo jasne”.

„Atak na polskie terytorium oznaczałby uruchomienie art. 5 (Traktatu Północnoatlantyckiego – red.), słyszeliśmy to od amerykańskich przyjaciół wielokrotnie i tu nie mamy żadnych wątpliwości co do szczerości ich intencji, bo trudno mieć wątpliwości do tak sprawdzonego sojusznika” – zaznaczył.

Artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego głosi: „Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego”.

Dopytywany o polskie oczekiwania, jeśli chodzi o amerykańską pomoc oraz o kwestię zaproponowanej przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie propozycji misji pokojowej NATO w Ukrainie, Kumoch odparł, że mówienie o tym oznaczałoby postawienie Amerykanów „w trudnym położeniu, wyłożenie kart na stół”.

„Tego nie zamierzamy robić, zamierzamy rozmawiać jak partnerzy, przyjaciele” – zaznaczył.

Podkreślił jednocześnie, że polskie oczekiwania i prośby „nie są tajemnicą”.

„Idee, które zostały w ostatnich dniach i tygodniach sformułowane, nie są tajemnicą. Polska po prostu wspiera Ukrainę, można powiedzieć tak, jakby sama była Ukrainą” – powiedział, dodając, że nasz kraj jest „największym rzecznikiem pomocy dla Ukrainy”.

Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński wraz z premierem Czech Petrem Fialą i z premierem Słowenii Janezem Janszą spotkali się w ubiegłym tygodniu w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i premierem tego kraju Denysem Szmyhalem. Po spotkaniu Kaczyński powiedział, że na Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa i humanitarna, przygotowana przez NATO i może inne organizacje, która będzie w stanie także się obronić.

Jakub Kumoch pytany był również w środę m.in., czy prezydent Biden spotka się w Polsce z amerykańskimi żołnierzami, z osobami pomagającymi uchodźcom z Ukrainy czy może z samymi uchodźcami, odparł, że „rozpatrywane są różne warianty”.

„Jeśli prezydent Biden podejmie decyzję o odwiedzeniu swoich żołnierzy, na pewno prezydent Duda będzie w tym momencie odwiedzał polskich żołnierzy. (…) Bardzo byłby to piękny gest, gdyby prezydenci – każdy swoich żołnierzy – pozdrowił, odwiedził, docenił ich ciężką służbę dla jednego i dla drugiego kraju” – powiedział.

„Na pewno obaj prezydenci poświęcą część tej wizyty spotkaniu czy pewnym rozmowom na temat uchodźców i na temat tej tragedii humanitarnej, która się dzieje na Ukrainie wskutek rosyjskiej agresji. Jestem też przekonany, że będą też spotkania z innymi przedstawicielami władz, ale tu trudno mi mówić, bo cały czas dopinanie tej wizyty trwa” – zaznaczył.

Dopytywany, czy wchodzą w grę spotkania z premierem, wicepremierem, politykami opozycji, Jakub Kumoch odparł, że „każdy tu wchodzi w grę, ponieważ wszyscy tu razem pracujemy, radzimy sobie z kryzysem migracyjnym – mówię i o władzy, rządzie, samorządach i o całym społeczeństwie”.

Jakub Kumoch pytany, czy Polska w przyszłości zamierza formułować dodatkowe oczekiwania odnośnie obecności amerykańskich żołnierzy w naszym kraju, odparł, że o obecności na flance wschodniej zadecyduje czerwcowy szczyt NATO w Madrycie.

„Natomiast prezydent Duda bardzo jasno powiedział – naszym zdaniem akt NATO-Rosja z 1997 roku jest martwy, nie istnieje, bo Rosja go całkowicie pogwałciła i zakończyła jego istnienie. W związku z tym NATO, jak każdy sojusz, musi się skupić przede wszystkim na obronie własnego terytorium i to na obronie bezwarunkowej” – zaznaczył.

Podczas szczytu NATO w Paryżu z 1997 r., w którym uczestniczyła Rosja – 16 państw członkowskich NATO podpisało z Rosją „Akt Stanowiący o podstawach wzajemnych stosunków, współpracy i bezpieczeństwa”.

Jakub Kumoch przypomniał również w środę, że przed czerwcowym szczytem NATO ma się odbyć szczyt Bukaresztańskiej Dziewiątki (B9 – gromadzącej państwa wschodniej flanki NATO).

„Te oczekiwania, prośby, sugestie (…) one są znane naszym sojusznikom z Zachodu i w dużej mierze rozumiane. Coraz bardziej rozumiane” – powiedział Jakub Kumoch.

PAP

drukuj
Tagi: , , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl