Izrael coraz śmielej atakuje libański Hezbollah
Siły Obronne Izraela ostrzelały kilkadziesiąt celów Hezbollahu na południu Libanu. To już kolejny w ciągu ostatnich dni szeroko zakrojony atak na tę organizację terrorystyczną.
Napięcia między Izraelem a Hezbollahem nasiliły się po zaostrzeniu konfliktu w Strefie Gazy w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu na granicy Izraela i Libanu regularnie dochodzi do ostrzałów.
Ponad 100 tys. cywilów musiało zostać ewakuowanych. Podobny atak wojsko izraelskie przeprowadziło dzisiaj.
„Od dziesięcioleci Hezbollah używał budynków mieszkalnych do swoich celów, rył pod nimi tunele i używał cywilów jako żywych tarcz (…) Siły Obronne Izraela działają, aby zapewnić bezpieczeństwo północnemu Izraelowi, aby umożliwić mieszkańcom powrót do ich domów i osiągnąć cele wojenne” – przekazały Siły Obronne Izraela na portalu X.
Izrael zaatakował infrastrukturę Hezbollahu, w tym około sto wyrzutni gotowych do natychmiastowego użycia. Bombardowanie obejmowało ponad 52 uderzenia i było najcięższym z dotychczasowych ostrzałów.
Do 37 wzrosła także liczba ofiar wczorajszego skoordynowanego ataku na urządzenia elektroniczne w Libanie. Świadkowie relacjonują, że wybuchy nie powodowały pożarów czy znacznych szkód materialnych, ale raniły osoby z urządzeniami i ich najbliższe otoczenie.
„Seria wybuchów urządzeń elektronicznych w Libanie była »bezprecedensową masakrą« i deklaracją wypowiedzenia wojny; w ciągu dwóch minut w dwa dni Izrael chciał zabić ponad pięć tysięcy osób” – oznajmił przywódca Hezbollahu, Hasan Nasrallah.
Syryjczycy potępili atak.
– To odrażająca zbrodnia, nieoczekiwany nowy rodzaj agresji. Izrael powinien być za nią odpowiedzialny – stwierdził jeden z Syryjczyków.
Hezbollah zapowiedział dalszą walkę z Izraelem aż do czasu osiągnięcia rozejmu w Strefie Gazy.
TV Trwam News