ISIS wciąż działa w Europie
Islamscy terroryści nie zniknęli, tylko czekali na odpowiedni moment. Gdy cała Europa skupiona jest na walce z pandemią, zaatakowali najpierw we Francji, a następnie w Austrii. Spodziewane są kolejne ataki.
Tak zwane Państwo Islamskie przyznało się do ataku terrorystycznego w Austrii. ISIS opublikowało oświadczenie oraz nagranie zamachowca z Wiednia.
– W imię Boga przyrzekam wierność kalifowi muzułmanów, Abu Ibrahimowi, że będę słuchał i trzymał się wiary, w łatwych i trudnych czasach. Bóg jest wielki, Państwo Islamskie pozostanie, tego chce Bóg – powiedział zamachowiec z Wiednia, Abu Dagnah al-Albany.
W ataku w Wiedniu zginęły cztery osoby, a kilkanaście zostało rannych.
– Sprawca był uzbrojony w pas z materiałami wybuchowymi, który okazał się fałszywy. Miał przy sobie karabin szturmowy – poinformował minister spraw wewnętrznych Austrii, Karl Nehammer.
Do serii ataków terrorystycznych doszło w ubiegłym miesiącu także we Francji.
Ataków można było się spodziewać – zaznaczył profesor Krzysztof Kubiak z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
– Od początku pandemii nasza optyka nabrała wymiaru skoncentrowanego na jednym, dwóch zagadnieniach. Tak nie jest. Żaden z wielkich procesów stanowiących wyzwania dla bezpieczeństwa nie przestał istnieć – podkreślił prof. Krzysztof Kubiak.
Islamscy ekstremiści postanowili o tym przypomnieć.
– ISIS nie została rozbita, siatki islamistyczne w Europie funkcjonują nadal i w tej chwili mamy do czynienia ani nie z kolejną falą, ani nie z jakimś nadzwyczajnym zaktywizowaniem terrorystów, po prostu organizacje terrorystyczne działają zgodnie ze swoją logiką i tak zapewne działać będą dalej – wskazał prof. Krzysztof Kubiak.
Dżihadyści z Al-Kaidy zagrozili już prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi i wezwali wiernych do zabijania każdego, kto obrazi proroka Mahometa. W Wielkiej Brytanii, w obawie przed atakiem, podniesiono stopień zagrożenia terrorystycznego do poważnego, czyli czwartego w pięciostopniowej skali.
TV Trwam News