Holandia: wzrasta przemoc w schroniskach dla uchodźców

W pierwszym półroczu doszło do ponad 5 tys. przypadków agresji w ośrodkach dla azylantów w Holandii. To około dwa razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – wynika z raportu Agencji ds. Przyjmowania Osób Ubiegających się o Azyl (COA).

Niderlandy od lat mają problemy ze wzrostem liczby osób ubiegających się o azyl. W 2022 roku do kraju przybyło 403 tys. imigrantów, o 151 tys. więcej niż rok wcześniej – wynika z kolei z informacji Holenderskiego Urzędu Statystycznego (CBS).

Ośrodki recepcyjne pękają w szwach i, jak podaje raport (COA), do którego dotarły media, coraz częściej dochodzi w nich do przypadków agresji. Według danych agencji, liczba awantur, incydentów z użyciem ostrych narzędzi oraz okaleczeń podwoiła się w pierwszych sześciu miesiącach roku.

Okazuje się także – podano to w opublikowanym pod koniec czerwca br. raporcie instytutu badawczego ministerstwa sprawiedliwości i bezpieczeństwa (WODC) – iż 44 proc. ubiegających się o azyl w Holandii Algierczyków jest podejrzanych o popełnienie w ubiegłym roku przestępstwa.

Stopień zaangażowania w działalność przestępczą znacząco różni się między ubiegającymi się o prawo pobytu w Niderlandach narodowościami. Największe kłopoty sprawiają młodzi mężczyźni z Afryki Północnej, którzy mają niewielkie szanse na otrzymanie prawa pobytu w Niderlandach.

Na czele niechlubnego zestawienia znajdują się osoby narodowości algierskiej. WODC podał, iż prawie co druga (44 proc.) z nich jest podejrzewana o popełnienie przestępstwa. Ten problem dotyczy również jednej trzeciej przebywających w schroniskach dla uchodźców Marokańczyków oraz 31 proc. Tunezyjczyków.

Kłopoty z uchodźcami spowodowały, iż izba niższa parlamentu (Tweede kamer) przyjęła w lutym br. wniosek, wzywający rząd do porozumienia się z Danią w sprawie przyjmowania azylantów spoza Europy w Rwandzie. Duński rząd chciał, aby osoby ubiegające się o azyl w tym kraju były wysyłane do Rwandy i tam oczekiwały na decyzję w sprawie prawa pobytu.

Kwestia uchodźców doprowadziła do upadku gabinetu premiera Marka Ruttego na początku lipca br. Rządząca koalicja nie mogła dojść do porozumienia w sprawie uchodźców i polityki migracyjnej.

PAP