Hiszpania chce, aby dzieci same decydowały o tzw. zmianie płci
Parlament Hiszpanii przegłosował kolejną ideologiczną ustawę. W myśl nowych przepisów dwunastoletnie dzieci będą mogły bez konsultacji z lekarzem poddawać się tzw. zmianie płci.
To kolejna ideologiczna ustawa w Hiszpanii rządzonej przez Pedro Sancheza, socjalistę. Hiszpanii od dawna znajduje się na lewicowym kursie.
– Najpierw liberalizacja przepisów aborcyjnych, potem prawna zgoda na eutanazję, a teraz kolejne elementy, które mają doprowadzić do dekonstrukcji świata, jaki znamy – mówiła Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka.
Z podobnie brzmiących przepisów wycofały się niedawno Wielka Brytania oraz Holandia. Hiszpania dopuszcza możliwość tzw. zmiany płci dwunastoletnim dzieciom. W ten proceder włączone zostały też szkoły. Nauczyciele będą musieli zapewnić dzieciom traktowanie „zgodne z płcią, którą odczuwają”. Szesnastoletnie dzieci nie będą potrzebowały nawet zgody swoich rodziców czy opiekunów prawnych.
– Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, gdy trzeba dokonać operacji chirurgicznych, ponieważ jest zabroniona dla dzieci poniżej 12. roku życia, ale gdy dziecko przekroczy się 14 lat, to nawet sam nastolatek może wystąpić o operację – wyjaśnił o. prof. Marek Raczkiewicz CSsR z Uniwersytetu św. Damazego w Madrycie.
Ustawa tłumaczy to dojrzałością dzieci do podejmowania takich decyzji.
– Zaskakuje oczywiście to, że dzieci, które nie mają możliwości prowadzenia samochodów mechanicznych, mogą w tak młodym wieku dopuszczać się czegoś, co kieruje myśli człowieka w sferę, która po pierwsze, powinna zostać sferą intymną, a po drugie, na tym etapie życia jest mocno niedojrzała – zauważył Marcin Jakóbczyk, prawnik, działacz pro-life.
Dzieci nie będą musiały ani przejść konsultacji medycznej, ani przebadać się u psychologa. Specjaliści alarmują, że ustawa może przynieść dramatyczne skutki, bo aż 70 proc. nastolatków, którzy dokonali tzw. zmiany płci, podejmuje próby samobójcze.
TV Trwam News