Groźby białoruskiego reżimu

Białoruski reżim grozi restrykcjami wobec polskich przewoźników. Nakazał też opuszczenie kraju polskiemu oficerowi łącznikowemu Straży Granicznej. Minister Mariusz Kamiński zapowiedział, że jeśli reżim zaogni spór dyplomatyczny, Polska odpowie tym samym. 

8 lutego białoruski reżim skazał na 8 lat kolonii karnej działacza polskiej mniejszości i dziennikarza Andrzeja Poczobuta. Dzień później Polska zapowiedziała zamknięcie przejścia granicznego w Bobrownikach. Wskazywała na bezpieczeństwo państwa.  Przejście w Bobrownikach to ostatnie, które funkcjonowało w obwodzie grodzieńskim.

Reżim w odpowiedzi wprowadza ograniczenia dla Polaków. Uderza w naszych przewoźników. Będą mogli oni wjeżdżać na Białoruś  i wyjeżdżać przez dowolne przejścia graniczne dla samochodów ciężarowych, ale tylko „na polsko-białoruskim odcinku granicy”. Zatem polscy przewoźnicy nie skorzystają z przejść granicznych Białorusi z Litwą i Łotwą. Na takie informacje płynące z MSZ Białorusi zareagował minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Kamiński.

Jeżeli władze Białorusi zastosują wobec polskich przewoźników zapowiadane restrykcje, reakcja Polski wobec przewoźników białoruskich będzie identyczna.

— Mariusz Kamiński (@Kaminski_M_) February 17, 2023

„Jeżeli władze Białorusi zastosują wobec polskich przewoźników zapowiadane restrykcje, reakcja Polski wobec przewoźników białoruskich będzie identyczna” – poinformował Mariusz Kamiński.

Restrykcje wobec naszych przewoźników to nie jedyne, jakie zapowiada białoruski reżim. Tamtejsze MSZ chce ograniczyć liczbę pracowników Konsulatu Generalnego Polski w Grodnie. Wezwało do opuszczenia kraju oficera łącznikowego Straży Granicznej Polski. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Łukasz Jasina, poinformował, że oficer opuści Białoruś do północy ze środy na czwartek.

TV Trwam News