Górnicza „Solidarność” żąda podwyżek dla górników
Reprezentanci central związkowych z Polskiej Grupy Górniczej przyszli dziś do siedziby spółki z żądaniem natychmiastowego wznowienia rozmów na temat podwyżek płac. Przedstawiciele spółki zapewniają, że chcą kontynuować przerwane w ubiegłym tygodniu rozmowy płacowe. Termin kolejnego spotkania wyznaczono na 5 grudnia.
Związkowcy nie chcą jednak tak długo czekać. Oczekują, że zarząd usiądzie do rozmów i przedstawi konkretne propozycje płacowe, co dotąd nie nastąpiło. O szczegółach mówił Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”.
– Rozpoczęliśmy rozmowy. Zarząd dostał pismo w trybie sporu zbiorowego. Do wczoraj miał zgodnie z ustawą odpowiedzieć, czy spełni żądania, ale nie spełnił Ustawa mówi, że powinni niezwłocznie przystąpić do rozmów, natomiast zarząd nas zaprosił na 5 grudnia. My uważamy, że to jest po prostu nie do zaakceptowania i dzisiaj weszliśmy większą grupą do PGG, i oczekujemy do skutku na rozpoczęcie rozmów z zarządem. Jesteśmy gotowi negocjować podwyżkę wynagrodzeń w Polskiej Grupie Górniczej. Będą się tu zmieniać w większości działacze, członkowie związkowi czy członkowie komisji, bo my nie chcieliśmy ciągnąć załóg do jakiejś akcji z tego względu, że jest okres barbórkowy. Po roku ciężkiej pracy górnicy mają prawo się gdzieś spotkać na różnych spotkaniach i świętować – powiedział Bogusław Hutek.
Od 20 listopada w największej górniczej spółce trwa spór zbiorowy. Związki domagają się 12-procentowej podwyżki płac zasadniczych w 2020 r. Chcą także włączenia tak zwanych dodatków gwarantowanych do sumy, na podstawie której naliczane będą: nagroda barbórkowa oraz tzw. czternastka.
RIRM