Gdańsk: kontrmanifestacje wobec Marszu Równości
Przed placem Zebrań Ludowych w Gdańsku, gdzie miał się odbyć festyn środowisk homoseksualnych, w samo południe rozpocznie się „Manifestacja Normalności”, której organizatorami są narodowcy.
Zorganizowaliśmy ten marsz niejako w obronie tradycyjnego podejścia do wartości, jaką jest rodzina – wyjaśnia Michał Białek, prezes pomorskiej Młodzieży Wszechpolskiej.
– Powzięliśmy wszelkie możliwe kroki, aby to wydarzenie zablokować i co najważniejsze – nasze kroki były skuteczne. Dzięki interwencji działaczy narodowych, Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego, tę manifestację udało się wypchnąć – mówi Michał Białek.
Do udziału w Manifestacji Normalności zachęca Krzysztof Przyborowski, koordynator Brygady Pomorskiej Obozu Narodowo-Radykalnego, tłumacząc, że trzeba zabrać głos przeciwko szerzącym się dewiacjom i zboczeniom.
– My ze swojej strony, ze strony ONR, ze strony wszystkich narodowców i działaczy katolickich mamy do zaoferowania gdańszczanom manifestacje, zgromadzenia pozytywne: za życiem, rodziną i normalnością – zaznacza Krzysztof Przyborowski.
Dziś odbędzie się także rozpoznanie sprawy odwoławczej miejskiej radnej Prawa i Sprawiedliwości Anny Kołakowskiej, która dwa lata temu, wraz z rodziną, zablokowała Marsz Równości LGBT. Radna nie zamierza rezygnować z bojkotowania tegorocznej dewiacyjnej parady.
– Pierwsze (spotkanie) odbędzie się o godzinie 12.00 przy placu zebrań ludowych. Będzie to różaniec w intencji przebłagalnej za te wszystkie brewerie, które władze miasta Gdańska dopuszczają w Trójmieście. Natomiast o godzinie 15.30 spotykamy się pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego, bo w tym roku oprócz tego, że homoseksualiści znowu zamierzają przejść przez ulice Gdańska, to wybrali sobie miejsce, na które nie możemy się zgodzić, a mianowicie zamierzają rozpocząć swoją demonstrację pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego – zaznacza Anna Kołakowska.
Marsz Równości wspierają władze Gdańska. Udział w demonstracji zapowiedzieli m.in. prezydent miasta Paweł Adamowicz oraz jego zastępca Piotr Kowalczuk. W sumie na dziś przewidzianych jest około 40 protestów. Większość z nich to kontrmanifestacje wobec Marszu Równości.
– Sytuacja w zasadzie powtarza się, tak jak w ubiegłym roku. W dniu, na który zaplanowano Marsz Równości pojawia się dużo zgłoszeń dot. innych zgromadzeń na ten dzień i ich liczba jest porównywalna. W tym roku mamy zarejestrowanych 40 manifestacji – informuje Michał Piotrowski z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Tv Trwam News/RIRM