Gdańsk chce „świętować” tragiczną rocznicę niemieckiej napaści na Polskę

Ci, którzy rządzą Gdańskiem zaprzeczają sprawom oczywistym – tak o działaniach władz miasta mówił minister Mariusz Błaszczak. I rzeczywiście jest o czym mówić, bo Gdańsk w rocznicę wybuchu II wojny światowej chce „świętować”. A to przecież tragiczna data w historii Polski i świata.

Gdańsk organizuje swoje obchody wybuchu II wojny światowej. Początek o godz. 4.45 na Westerplatte. Tak było już w ostatnich latach. Teraz jednak w mieście pojawi się delegacja z Niemiec, a władze Gdańska chcą przygotować „Marsz życia”. Tutaj kontrowersji jeszcze nie ma. Pojawiają się dopiero później, bo miasto mówi „o radosnym pochodzie i wspólnym świętowaniu”.

– Jest to wielka kompromitacja dla władz Gdańska – bo odbieram to albo jako wyraz głupoty albo celową prowokację – mówił poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

Bo tutaj nie ma co świętować – wskazał historyk i senator PiS prof. Jan Żaryn.

– 80. rocznica wybuchu II wojny światowej to przede wszystkim czas na refleksję i to bardzo poważną – bo w wyniku tego, co rozpoczęło się 1 września zginęło około 6 mln obywateli II RP. Według demografów, którzy patrzą niejako w innej perspektywie, którzy liczą także tych potencjalnie nienarodzonych, którzy mogli stać się obywatelami Rzeczypospolitej, i według tych przeliczeń w latach 1939-1945 mogło stracić życie nawet kilkanaście milionów istnień ludzkich – zwrócił uwagę Jan Żaryn.

W radosnym przeżywaniu tego dnia nic złego nie widzi poseł PO Borys Budka.

– Trzeba pamiętać, że oprócz tego wielkiego poświęcenia, ofiary, jaką Polacy złożyli w czasie II wojny światowej – jednak idziemy do przodu – trzeba pokazywać radosną stronę patriotyzmu – mówił Borys Budka.

Władze Gdańska po czasie wykreśliły z opisu obchodów słowo „radosny”, słowa o wspólnym świętowaniu, zastąpiono „wspólnym przeżywaniem rocznicy”.

– Widać, że ci, którzy dziś rządzą Gdańskiem, zaprzeczają sprawom oczywistym. To jest oczywiście bardzo przykre. Ja jestem przekonany, że zarówno mieszkańcy Gdańska, jak i wszyscy ci, którzy cokolwiek pamiętają z lekcji historii doskonale wiedzą, że Polacy byli ofiarą II wojny światowej, a katami byli Niemcy – zaznaczył minister Mariusz Błaszczak.

I właśnie o tej prawdzie ma przypominać Muzeum Westerplatte, które powstanie na skutek specustawy przyjętej przez Sejm i Senat. Budowie muzeum sprzeciwiała się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Zarzucała rządowi próbę przejęcia Westerplatte. Rząd odpowiadał, że miasto nie zdało egzaminu, bo przez lata pierwsi Polacy, którzy chwycili za broń w odpowiedzi na niemiecką agresję, nie zostali właściwie upamiętnieni.

TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl