Gaz-System rusza z badaniem na przepustowość regazyfikacyjną pływającego terminala LNG
Gaz-System rozpoczyna tzw. niewiążące badanie rynku dla nowych zdolności przesyłowych i mocy regazyfikacyjnej pływającego terminala LNG.
Według Gaz – Systemu, nowy terminal umożliwi regazyfikację co najmniej 4,5 mld m sześc. gazu rocznie. Ma on być gotowy w latach 2026 – 2027 i zostać umiejscowiony w rejonie Gdańska.
Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu „Biznes Alert” ocenia, że terminal może okazać się niezbędny ze względu na to, że transformacja energetyczna w Polsce będzie prowadzona w dużej mierze z wykorzystaniem gazu.
– Zapotrzebowanie krajowe na gaz zaczyna przewyższać wcześniejsze prognozy. Okazuje się, że Polacy mogą potrzebować jeszcze więcej gazu, a to oznacza, że nie wystarczy rozbudowany terminal LNG w Świnoujściu i gazociąg Baltic Pipe, ale przyda się także kolejny obiekt, kolejny punkt odbioru gazu właśnie w Zatoce Gdańskiej. Korzyścią z budowy FSRU (Floating Storage and Regasification Unit) w Zatoce Gdańskiej będzie rozwój tzw. „LNG małej skali”, czyli już nie tylko tych wielkoskalowych dostaw na potrzeby sieci gazowej w Polsce, ale także lokalne, regionalne dostawy gazu skroplonego – powiedział Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu „Biznes Alert”.
Terminal LNG miałby się stać trzecim – obok terminala w Świnoujściu i gazociągu Baltic Pipe – elementem tzw. Bramy Północnej, przez którą gaz trafia do Polski i naszych sąsiadów.
RIRM/PAP