Francja: Żołnierze walczący z dżihadystami opuścili Mali
Ostatni francuscy żołnierze walczący z dżihadystami w Mali od 2013 roku w ramach operacji „Barkhane” opuścili ten afrykański kraj i przemieścili się do sąsiedniego Nigru – poinformował resort obrony Francji w poniedziałkowym oświadczeniu.
Siły francuskie wspierały rząd Mali w walce z islamistycznymi rebeliantami od prawie dekady. Emmanuel Macron, prezydent Francji, zdecydował się wycofać je z kraju po tym, jak doszło do sporu między Paryżem a malijską juntą po przeprowadzeniu w Mali wojskowego zamachu stanu w sierpniu 2020 roku.
W lutym bieżącego roku poinformowano o decyzji w sprawie wycofania francuskich wojsk i przeniesieniu ich do Nigru.
„Dziś o godzinie 13.00 czasu paryskiego ostatni kontyngent operacji >>Barkhane<< (…) przekroczył granicę między Mali a Nigrem” – przekazano w oświadczeniu francuskiego resortu obrony.
#Barkhane | Ce jour, les derniers militaires de @Barkhane_OP présents sur le sol malien ont franchi la frontière entre le Mali et le Niger. Ils provenaient de la plateforme opérationnelle désert de Gao, désormais transférée aux Forces armées Maliennes. pic.twitter.com/mducbnMP6V
— Armée française – Opérations militaires (@EtatMajorFR) August 15, 2022
„Francja pozostaje zaangażowana w działania w Sahelu, w Zatoce Gwinejskiej i regionie Jeziora Czad, a wszyscy partnerzy są zaangażowani w stabilność i walkę z terroryzmem” – napisano.
Od początku roku w Mali, Nigrze i Burkina Faso zginęło ponad 2 tysiące cywilów – wynika z zestawienia AFP opartego na ustaleniach organizacji pozarządowej ACLED, specjalizującej się w gromadzeniu i analizie danych dotyczących konfliktów.
„Zamachy stanu w Mali, Czadzie i Burkina Faso osłabiły sojusze Francji w jej byłych koloniach, ośmieliły dżihadystów kontrolujących duże połacie pustyni i buszu oraz otworzyły drzwi dla większych wpływów rosyjskich w Afryce” – podała agencja Reutera.
Mali pogrążyło się w chaosie w 2012 roku, kiedy powiązani z Al-Kaidą islamiści wykorzystali wojskowy zamach stanu w Bamako do zajęcia pustynnej północy kraju. Latem 2013 roku do Mali zostały skierowane siły Organizacji Narodów Zjednoczonych, mające pomóc w normalizacji sytuacji. Odrębną operację przywracania pokoju rozpoczęła też Francja. Wojskowy zamach stanu, do jakiego doszło w 2020 roku, nie doprowadził do przerwania spirali przemocy w tym kraju, a ataki terrorystyczne nawet się nasiliły.
Podczas gdy generał Francois Lecointre, ówczesny szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Francji, zapewniał w 2020 roku, że Francja „nigdy nie będzie negocjować z terrorystami”, Moctar Ouane, szef Tymczasowego Rządu Malijskiego, powołanego po puczu, powiedział, że „Malijczycy pragną dialogu z terrorystami”, który „uzupełniłby uderzenia armii francuskiej przeciw tym terrorystom”. W grudniu tego samego roku gen. Francois Lecointre zapowiedział zmniejszanie zaangażowania wojskowego Francji w Afryce.
PAP