Fiskus kolejnym problemem dla przedsiębiorców, którzy otworzą działalność mimo obostrzeń?

Przedsiębiorcy w obawie przed bankructwem decydują się otwierać biznesy, mimo że sanepid i policja mogą nakładać na nich kary finansowe. Spór z fiskusem może być kolejnym skutkiem, jaki może dotknąć firmy uruchamiane wbrew epidemicznym zakazom.

Dziennik „Rzeczpospolita” zwrócił uwagę, że dodatkowo otwierane siłownie, hotele czy restauracje mogą mieć kłopoty z podatkami. Chodzi m.in. o sytuację, gdy fiskus uzna za nieracjonalne wydatki na prowadzenie działalności wbrew ograniczeniom.

Sprawa nie jest jednak jednoznaczna z uwagi na orzecznictwo ws. legalności podstawy prawnej wprowadzanych obostrzeń.

Pojawiają się już korzystne dla firm wyroki Wojewódzkich Sądów Administracyjnych – przypomniała adwokat Iwona Tworzydło-Woźniak.

– Sądy administracyjne rozstrzygając sprawy orzekały, że podstawa do nałożenia kary administracyjnej, która znajdowała się w rozporządzeniu wydanym na podstawie ustawy, nie ma dostatecznych podstaw prawnych. Wojewódzkie Sądy Administracyjne, orzekając w takich sprawach, stwierdzały, że takie rozporządzenie jest wydane z przekroczeniem ustawowych granic i podstawa do nakładania kar administracyjnych powinna znajdować się w ustawie. Sądy szły taką drogą, że przyjmowały stan faktyczny, jakby rozporządzenie w ogóle nie zostało wydane, opierając się na przepisie konstytucji, który mówi, że sądy podlegają konstytucji i ustawom – powiedziała Iwona Tworzydło-Woźniak.

Nie wiadomo jeszcze, czy sądy powszechne będą orzekać podobnie w przypadku pozwów zbiorowych o odszkodowania za lockdown, które są szykowane przez firmy.

Trudną sytuację powinien rozstrzygnąć Trybunał Konstytucyjny, rozpatrując wniosek premiera ws. przepisów, które obecnie przed sądami wykorzystują przedsiębiorcy. Na razie jednak nie jest znany termin takiej rozprawy.

RIRM