Eskalacja wojny na Bliskim Wschodzie
Izrael przekazał, że zdobył kluczowy bastion Hamasu. Rosną obawy, że konflikt będzie się rozszerzał, a wciągnięte w niego mogą zostać Liban i Syria.
Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy na terenie enklawy zginęło ponad 10 tys. osób, a 4 na 10 z nich to dzieci. Ponad 100 ataków to uderzenie w pracowników i placówki służby zdrowia. Sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza. Ludzie tracą nadzieję, że ten dramat kiedyś się skończy.
– Nasilają się bombardowania, jest więcej zniszczeń, więcej męczenników, więcej śmierci – powiedziała mieszkanka Strefy Gazy.
Poprawić dramatyczną sytuację mogłoby jedynie zawieszenie broni. Tu Izrael jest nieugięty.
– Bez uwolnienia naszych zakładników – nie będzie zawieszenia broni – oznajmił Benjamin Netanjahu, premier Izraela.
Izrael przekazał, że zdobył kluczowy bastion Hamasu, znany jako placówka 17. Jego wejście miało być ulokowane przy przedszkolu na północy Strefy Gazy. Według relacji sił izraelskich, bitwa trwała tam 10 godzin.
– Hamas stracił kontrolę i nadal ją traci na północy – poinformował Daniel Hagari, rzecznik armii Izraela.
Świat arabski konsekwentnie oskarża Izrael o zbrodnie przeciwko ludności cywilnej. A za wprowadzeniem sankcji wobec kraju opowiedziała się belgijska wicepremier. Rosną obawy o eskalację konfliktu. Po Libanie, gdzie duże wpływy ma Hezbollah finansowany przez Iran, kolejnym krajem Bliskiego Wschodu, na który potencjalnie może rozlać się wojna jest Syria. Lokalne media informują, że Izrael rakietami uderzył w kilka miejsc tego kraju. Rzekomym celem ataków miała być m.in. baza obrony powietrznej syryjskiej armii. Izraelskie wojsko odmówiło komentowania tych doniesień.
TV Trwam News