Ambasador Izraela w Berlinie wezwał do działań przeciwko rosnącemu antysemityzmowi w Niemczech
Ambasador Izraela w Niemczech, Ron Prosor, wezwał do bardziej zdecydowanych działań przeciwko rosnącemu antysemityzmowi w Niemczech. Zwrócił uwagę, że co trzy godziny dochodzi w Niemczech do antysemickiego incydentu.
„Antysemityzm jest wielkim problemem” – powiedział Ron Prosor w wywiadzie dla agencji informacyjnej AFP.
„Co trzy godziny dochodzi w Niemczech do antysemickiego incydentu” – podkreślił.
Fakt, że żydowskie instytucje, takie jak synagogi i szkoły, muszą być chronione, „nie jest normalny”.
„Nie widzę tego w przypadku kościołów i meczetów” – zaznaczył Ron Prosor.
Ambasador widzi antysemityzm we wszystkich częściach niemieckiego społeczeństwa – na lewicy i prawicy, a także wśród muzułmanów. Antysemickie i antyizraelskie hasła, takie jak te użyte ostatnio na palestyńskim wiecu w Berlinie, muszą być zakazane.
„To musi być karalne” – podkreślił dyplomata.
W czasie Świąt Wielkanocnych na demonstracji pod hasłem „Solidarność z Palestyną” w berlińskich dzielnicach Kreuzberg i Neukoelln skandowano antyizraelskie hasła. Komisarz ds. antysemityzmu rządu federalnego, Felix Klein, wezwał wówczas do zaangażowania organów ścigania – przypomina portal dziennika „Welt”.
PAP