Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Polska zwraca uwagę na sowieckie ludobójstwo
79 lat temu, w 1943 r., świat obiegła dramatyczna wiadomość o znalezieniu w Katyniu masowych grobów polskich oficerów. Z tego powodu 13 kwietnia jest Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.
W Katyniu zginęła elita narodu polskiego: oficerowie, naukowcy, nauczyciele, lekarze, inżynierowie, prawnicy i duchowieństwo.
– Był to pewien etap w unicestwieniu suwerennego państwa polskiego – podkreśliła Katarzyna Kyc z rzeszowskiego oddziału IPN.
Wiosną 1940 r. Sowieci zamordowali strzałem w tył głowy 22 tys. polskich jeńców.
– Ani nie jest znana pełna prawda o zbrodni w Katyniu, ani nie została rozliczona, ani nie zostali ukarani jej sprawcy, ani nie zostali ukarani ci, którzy pogrążali Europę w kłamstwie katyńskim po II wojnie światowej – zwrócił uwagę historyk Piotr Boroń.
Polska będzie się domagała, aby zbrodnia katyńska została rozliczona przed międzynarodowymi trybunałami.
– Ludobójstwo się nie przedawnia, dlatego będę domagał się rozstrzygnięcia tej sprawy przed międzynarodowymi trybunałami. Złożymy w najbliższym czasie odpowiednie wnioski. Ta zbrodnia musi zostać ostatecznie osądzona, a sprawcy nazwani – mówił prezydent Andrzej Duda.
Nie możemy zapominać o rosyjskich zbrodniach – także tych dokonywanych dziś na Ukrainie – wskazał premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu uczcił ofiary zbrodni katyńskiej przed Pomnikiem Katyńskim w Warszawie.
– Polska głośno upomina się zarówno o pamięć o naszych ofiarach, jak i o osądzenie tego, co dzisiaj dzieje się na Ukrainie. Dlatego Polska wzywa do ustanowienia międzynarodowej komisji ds. zbadania zbrodni rosyjskich na Ukrainie. Nie spoczniemy, dopóki sprawiedliwości nie stanie się zadość – zaznaczył premier.
Jak podkreślał Mateusz Morawiecki, nie jest to tylko walka o pamięć, ale też o naszą przyszłość.
O sowieckich ofiarach przypomina specjalna wystawa w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zatytułowana: „Ostaszków, skrzynka pocztowa nr 37”, którą otworzył prezes IPN dr Karol Nawrocki.
– Musiała przyjść wojna na Ukrainie, aby świat zrozumiał, że komunizm, bolszewizm, serca wypełnione tą straszną ideologią, serca żołnierzy i włodarzy Federacji Rosyjskiej, nadal stanowią zagrożenie dla świata. To jest lekcja, której świat nie odrobił – mówił prezes IPN.
Dlatego też tak ważne jest przypominanie i pielęgnowanie historii. Rosja, podobnie jak przed 80 laty, również i dziś kłamie i manipuluje faktami w sprawie dokonywanych przez siebie zbrodni.
TV Trwam News