Działania Gazpromu doprowadziły Mołdawię do kryzysu gazowego
Mołdawia mierzy się z kryzysem gazowym. Sytuacja jest krytyczna. Zawieszenie dostaw błękitnego paliwa przez Gazprom niepokoi wiele krajów w Europie.
Od piątku w Mołdawii trwa stan wyjątkowy w związku z kryzysem gazowym. Na rynku błękitnego paliwa występuje deficyt rzędu 16 mln metrów sześciennych – oceniła szefowa mołdawskiego rządu.
W sobotę Gazprom zapowiedział zawieszenie dostaw gazu do Mołdawii, jeśli ta nie przedłuży kontraktu na grudzień i nie wniesie opłat za poprzednie dostawy. Kontrakt Mołdawii z Gazpromem kończy się w październiku, po miesięcznym przedłużeniu. Obecnie kraj za 1000 metrów sześciennych gazu płaci 790 dolarów, podczas gdy we wrześniu cena była niższa o 240 dolarów. Winę za sytuację na rynku gazowym w Mołdawii ponoszą autokratyczne reżimy, które dyktują ceny – wskazała doradczyni ukraińskiego ministra Ołena Zerkal. Kryzys będzie się pogłębiał.
– Oczywiście można go rozwiązywać tylko wspólnie, bo Mołdawia to pierwszy dzwonek. W zasadzie ten kryzys będzie charakterystyczny dla całej Europy. Ukraina niestety jest następna – wskazała Ołena Zerkal.
Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy zapowiedział pomoc dla Mołdawii w postaci dostaw gazu o objętości nawet do 16 mln metrów sześciennych. Według medialnych doniesień dostawy to pożyczka, którą Mołdawia ma zwrócić do końca tego roku.
TV Trwam News