Dyrektor GDDKiA: Wykończenia A1 wokół Częstochowy do końca 2020 r.
Do końca 2020 r. potrwają prace związane z zakończeniem inwestycji dotyczących autostradowej obwodnicy Częstochowy w ciągu autostrady A1 – zasygnalizował w poniedziałek Tomasz Żuchowski, pełniący obowiązki dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Główny ciąg tej trasy powinien zostać oddany kierowcom w tym roku.
Przed kilkoma miesiącami Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad deklarowała, że przejazd zasadniczymi jezdniami budowanej obecnie z opóźnieniami autostradowej obwodnicy Częstochowy powinien być możliwy w tym roku. W ostatnich tygodniach jej przedstawiciele zastrzegali, że na przesunięcie zakładanego terminu mogą wpłynąć awaria wodociągu oraz odwołanie od wyboru oferty na wykonanie barier ochronnych.
W poniedziałek GDDKiA, a także przedstawiciele konsorcjum wykonującego obecne zasadnicze prace, zorganizowali wizytę studyjną na budowie obwodnicy. To liczący ok. 20 km tzw. odcinek F pomiędzy węzłami Częstochowa Północ i Częstochowa Blachownia. Wiosną br. GDDKiA zerwała z powodu opóźnień umowę z poprzednim wykonawcą.
Dziś pokazujemy dziennikarzom efekty prac na #A1 na wysokości Częstochowy.
Gdy pod koniec lipca wykonawcy wchodzili na opuszczony plac budowy nikt nie wierzył, że uda się przed końcem roku oddać trasę do ruchu – podkreśla Tomasz Żuchowski p.o. Generalny Dyrektor DKiA pic.twitter.com/yGsQEBY6yM— Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (@GDDKiA) November 25, 2019
Obecnie trwają prace mające umożliwić puszczenie ruchu tranzytowego trasą główną autostrady – planowo przed końcem roku. W poniedziałek szef GDDKiA powiedział, że planom sprzyjają mobilizacja wykonawców i dobra pogoda.
„Zależało nam, aby pokazać, jak w krótkim czasie – de facto niespełna trzech miesięcy z punktu widzenia dużego frontu robót – dobra współpraca między zamawiającym, konsorcjum firm, które ten kontrakt realizują oraz nadzorem, może doprowadzić do takiego efektu. To, co zostało zrobione, jeżeli chodzi o tempo pracy, dotrzymanie parametrów jakościowych i decyzyjność, to jak na możliwości nie tylko polskie, ale i europejskie, to mistrzostwo świata” – mówił Tomasz Żuchowski.
Wyraził nadzieję, że trwające roboty pozwolą puścić do końca tego roku ruch na ciągu głównym autostrady, a także, że możliwe będzie otwarcie w podobnym terminie węzła Ligota (z drogą krajową nr 43; docelowa nazwa węzła: Jasna Góra). Szef GDDKiA zaznaczył jednak, że inwestycja – po puszczeniu ruchu – będzie dokańczana cały kolejny rok.
„Żeby zakończyć tę inwestycję z wszystkimi elementami, z drogami dojazdowymi, z miejscami obsługi podróżnych, myślę, że potrzebny będzie cały kolejny rok. To będą dla większości kierowców prace niewidoczne, np. przy zbiornikach, poza obiektami” – zasygnalizował Tomasz Żuchowski.
Jak dodał, trwają jeszcze analizy, w jaki sposób roboty te będą zamawiane – czy w większych postępowaniach, czy w przetargach cząstkowych, na niewielkie elementy.
Przed tygodniem Dyrekcja podała m.in., że zakończono już planowane układanie nawierzchni jezdni z betonu cementowego, a także prace asfaltowe (na zasadniczej jezdni; całość prac asfaltowych przy pozostałych nawierzchniach ma zostać zakończona w pierwszym tygodniu grudnia). Te kluczowe roboty wykonywane są w ramach tzw. robót zabezpieczających kontynuowanych od końca lipca br. – po wyrzuceniu wiosną br. z budowy poprzedniego wykonawcy – przez konsorcjum z kluczowym udziałem Strabagu i Budimeksu.
Ich zakres obejmuje m.in. wykonanie robót na głównym ciągu trasy, roboty ziemne, wykonanie warstw konstrukcyjnych i bitumicznych oraz wykończenia obiektów inżynierskich. W ostatni czwartek GDDKiA informowała też o wyborze wykonawcy w ostatnim z cząstkowych przetargów na elementy bezpieczeństwa, niezbędne dla udostępnienia jezdni autostrady kierowcom. Podpisanie tej umowy zaplanowano na początek grudnia.
„Mobilizacja wykonawcy robót zabezpieczających oraz deklaracje wykonawców, z którymi ostatnio podpisaliśmy umowy na wykonanie ogrodzenia, oznakowania poziomego i pionowego oraz barier ochronnych wskazują, że przed końcem roku kierowcy ominą Częstochowę nowym odcinkiem A1” – napisała w rozesłanych w poniedziałek materiałach prasowych GDDKiA.
Zasygnalizowała też, że w ostatnich dniach zawarła aneks do umowy z konsorcjum wykonującym roboty zabezpieczające – w efekcie uznania przez inżyniera kontraktu roszczenia wykonawcy związanych z czynnikami zakłócającymi i utrudniającymi.
„Dotyczy to usunięcia kolizji wodociągowej oraz konieczności wykonania nieplanowanych prac naprawczych” – wskazała Dyrekcja.
W aneksie wydłużono czas robót zabezpieczających do 23 grudnia bieżącego roku.
GDDKiA zaznaczyła, że kolejne przetargi wyłonią wykonawców, którzy wybudują ekrany akustyczne wzdłuż jezdni A1, dokończą prace na węzłach wraz z ich oświetleniem, na miejscach obsługi podróżnych oraz w obwodzie utrzymania, a także wykonają prace porządkujące teren wokół autostrady.
Kolejny filmik z #A1 pic.twitter.com/HlD94za8aj
— Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (@GDDKiA) November 25, 2019
Drożność A1 wokół Częstochowy jest kluczowa dla przekierowania tam ruchu z miejskiego odcinka DK1, którą obecnie odbywa się główny ruch tranzytowy w osi północ-południe. W przyszłym roku rozpocznie się jego remont, zamówiony już przez częstochowski samorząd.
PAP