fot. Monika Bilska

Dr Z. Kuźmiuk: Niemcy potrzebują Donalda Tuska rządzącego w Polsce jak powietrza

Niemcy potrzebują Tuska rządzącego w Polsce wręcz jak powietrza. Stwierdzenie Webera jest wyłożeniem kart na stół: „Tak, będziemy wspierali Platformę, bo chcemy, żeby Platforma rządziła Polską, bo wtedy nam, Niemcom, będzie łatwiej” – mówił we wtorkowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam dr Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS, odnosząc się do skandalicznych słów przewodniczącego EPL, Manfreda Webera, o potrzebie odsunięcia Prawa i Sprawiedliwości od władzy w Polsce.

Lider Europejskiej Partii Ludowej (w której skład wchodzi m.in. Platforma Obywatelska), Niemiec Manfred Weber, powiedział kilka dni temu, że „tylko oni” mogą odsunąć PiS od władzy i poprowadzić Polskę z powrotem do Europy.

– To jest wypowiedź skandaliczna pod każdym względem, ona (…) mówi o zaangażowaniu Europejskiej Partii Ludowej (…) w kampanię wyborczą w Polsce, co więcej, ewidentnie po stronie opozycji, a mówiąc precyzyjniej: Platformy i to w taki sposób, aby to zaangażowanie okazało się skuteczne – zaznaczył dr Zbigniew Kuźmiuk.

Przypomniał, że EPL, która rządzi obecnie Unią Europejską, stosuje szykany wobec Polski od momentu przejęcia władzy przez Zjednoczoną Prawicę, m.in. nakładając sankcje poprzez TSUE (najwyższe w historii UE, porównywalne do tych, którymi objęta jest Rosja) czy blokując środki z Funduszu Odbudowy.

– To oddziaływanie w różny sposób trwa i niestety wszystko wskazuje na to, że w ostatnich miesiącach kampanii wyborczej jeszcze zostanie spotęgowane – podkreślił europoseł PiS.

Ponadto Manfred Weber postawił Zjednoczoną Prawicę w jednym rzędzie z żywiącą sentyment do III Rzeszy Alternative für Deutschland czy prorosyjską francuską polityk Marine le Pen.

– Tego wyjaśnić w racjonalnej debacie się nie da, to są emocje. Jak rozumiem, panu Weberowi udzielają się emocje, które na forum EPL przynoszą europosłowie Platformy i PSL. W tych wypowiedziach ewidentnie kieruje się przede wszystkim emocjami, bo przecież nie faktami – zwrócił uwagę eurodeputowany.

Manfred Weber, zrównując polską partię rządzącą z niemieckimi czy francuskimi radykałami, sformułował warunki współpracy w Europie, jaka „zbuduje zaporę ogniową przeciwko PiS”. Opierają się one na trzech „za”: za Europą, za praworządnością i za Ukrainą. Szczególnie ostatnie stwierdzenie jest wyjątkowo absurdalne, ponieważ Polska przoduje w statystykach dotyczących udzielonej Ukrainie pomocy materialnej, w tym militarnej, nie wspominając już o godnym przyjęciu milionów uchodźców (warto po raz kolejny przypomnieć, że w Polsce nie powstał ani jeden obóz dla uchodźców, gdyż ci znajdowali schronienie w polskich domach).

– Gdyby nie Polska, to – jak sądzę – wojna na Ukrainie trwałaby bardzo krótko, bo Ukraina nie byłaby w stanie o własnych siłach się bronić. Gdyby nie Polska, to 11 czy 11,5 mln uchodźców wojennych z Ukrainy nie wydostałoby się z tego kraju. To są przecież twarde fakty. Jeżeli już wprowadzamy taką kategorię, że wiodące siły w Europie powinny pomagać Ukrainie, to tylko przypomnę, iż gdyby twardo zastosować to kryterium przez parę miesięcy na początku tej wojny, to wykluczałoby akurat Niemcy. To Niemcy przecież przez pierwsze tygodnie i miesiące ociągali się z pomocą. To przecież ministrowie niemieckiego rządu mówili do ukraińskiego ambasadora w Berlinie: „Nie będziemy wam pomagać, bo Rosja wygra tę wojnę z wami w przeciągu najbliższych paru dni”. To Niemcy jako jedyną pomoc skierowali na Ukrainę pięć tysięcy hełmów, które nie mogły tam dotrzeć przez parę miesięcy – tłumaczył gość „Polskiego punktu widzenia”.

Wskazał, że Niemcom zależy na powrocie Donalda Tuska do władzy, ponieważ wówczas Polska zrezygnowałaby z ubiegania się o odszkodowania za niemiecką napaść i zbrodnie w czasie II wojny światowej. Obecnie RFN postawiona została w niekomfortowej sytuacji, gdyż musi tłumaczyć się, dlaczego nie wypłaciła Polsce należnych jej reparacji, skoro wcześniej nie miała problemu, by zapłacić za szkody wyrządzone w dawnych niemieckich koloniach afrykańskich (choć też nie wszystkich).

– Szybkimi krokami kwestia odszkodowań się przybliża do Niemiec. Niemcy są tym coraz bardziej przerażeni. Oczywiście zmiana władzy zdjęłaby ten problem z agendy polsko-niemieckiej – podkreślił europarlamentarzysta PiS.

Obecna opozycja, jeśli objęłaby rządy, nie protestowałaby też przeciwko niemieckim próbom zmiany traktatów unijnych, które mają zmienić Unię Europejską w wielkie scentralizowane państwo.

– Niemcy potrzebują Tuska rządzącego w Polsce wręcz jak powietrza. Stwierdzenie Webera jest wyłożeniem kart na stół: „Tak, będziemy wspierali Platformę, bo chcemy, żeby Platforma rządziła Polską, bo wtedy nam, Niemcom, będzie łatwiej” – zaznaczył dr Zbigniew Kuźmiuk.

Centralizacja UE cały czas postępuje. Przy sprzeciwie Polski i kilku innych państw członkowskich przyjęto podstawowe założenia rozporządzenia, które przenosiłoby kwestię zarządzania zasobami przyrodniczymi na poziom unijny. Jest ono elementem Europejskiego Zielonego Ładu. Zdaniem gościa „Polskiego punktu widzenia” z dużym prawdopodobieństwem uda się to rozporządzenie odrzucić podczas głosowania w Parlamencie Europejskim.

Niemcy dążą także do zniesienia zasady jednomyślności, by łatwiej móc wprowadzać w życie swoje plany dotyczące Unii Europejskiej. Już teraz próbuje się ją omijać, co można było zauważyć w przypadku przyjęcia paktu migracyjnego. Olaf Scholz chce uczynić ze zniesienia jednomyślności warunek do poszerzenia Unii Europejskiej o Ukrainę, Gruzję czy Bałkany Zachodnie. Dzięki temu Niemcy mogliby szczuć kandydatów do Unii Europejskiej na kraje przeciwne niemieckiej polityce hegemonistycznej, takie jak Polska.

– Klasyczny szantaż. Niemcy zachowują się w instytucjach unijnych jak słoń w składzie porcelany, żeby nie powiedzieć jeszcze mocniej i oczekują aplauzu. Srodze się zawiodą, bo – jak obserwujemy procesy demokratyczne w poszczególnych państwach członkowskich, to coraz częściej formacje z nimi (Niemcami – przyp. radiomaryja.pl) są odsuwane od władzy i w związku z tym przeciwnikami tej koncepcji będą nie tylko (jak do tej pory) Polska i Węgry, ale także najprawdopodobniej Czechy, Włochy, Szwecja, Finlandia, a być może za półtora miesiąca także Hiszpania, ponieważ czekają nas tam przyspieszone wybory i wszystko wskazuje na to, że także w Hiszpanii dojdzie do zasadniczej zmiany władzy – mówił eurodeputowany.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl