Donald Tusk unika zajęcia stanowiska w sprawie ataku nieznanego mężczyzny na poseł Joannę Borowiak podczas wydarzeń w gmachu TVP
Donald Tusk nie odniósł się do sprawy ataku na poseł Prawa i Sprawiedliwości, Joannę Borowiak. Do zdarzenia doszło w środę podczas siłowego przejmowania TVP przez ekipę premiera Donalda Tuska.
Podczas środowych wydarzeń w siedzibie TVP ucierpiała poseł Prawa i Sprawiedliwości, Joanna Borowiak.
Do budynku TVP przy Woronicza weszła właśnie policja. pic.twitter.com/UFKeaHfXkz
— Michał Jelonek (@MichalJelonek) December 20, 2023
Wezwano policję.
– Dostaliśmy dwa wezwania o interwencję policyjną. Pierwsze polega na naruszeniu nietykalności posłanki (…). Przewodniczący rady nadzorczej TVP czuje się zagrożony – mówił policjant, wyjaśniając powód interwencji.
Z biura prezesa TVP Policja wyprowadziła człowieka, który pobił posłankę Prawa i Sprawiedliwości. #Woronicza pic.twitter.com/DG4vnyVugy
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) December 20, 2023
Ostatecznie policja wyprowadziła mężczyznę, który pobił poseł Joannę Borowiak. W czwartek poszkodowana pytała Donalda Tuska o to, czy stanie w jej obronie.
– Panie premierze Donaldzie Tusku (…), stanie Pan w mojej obronie? Wyjdzie dzisiaj Pan na mównicę i będzie mnie bronił? – pytała poseł Joanna Borowiak.
Ironiczny uśmiech zniknął z twarzy D. Tuska gdy stanął oko w oko z pobitą wczoraj posłanką PiS Joanną Borowiak. B.Sienkiewicz, którego zbir pobił Panią poseł też nie ma odwagi spojrzeć jej w oczy. Kosiniak-Kamysz ma ochotę ze wstydu zapaść się pod ziemię. Rządzą dopiero tydzień pic.twitter.com/1cUJggdQIr
— Maciej Małecki (@malecki_m) December 21, 2023
To pytanie do Donalda Tuska pozostało bez odpowiedzi.
TV Trwam News