Donald Trump przeciwny islamizacji Stanów Zjednoczonych
Donald Trump zapowiada „ekstremalną kontrolę” imigracji z krajów muzułmańskich. W swoim ostatnim przemówieniu mówił, że tzw. Państwo Islamskie i terroryzm islamski są największym zagrożeniem dla Ameryki.
Republikański kandydat na prezydenta Donald Trump przedstawił koncepcję walki z samozwańczym tzw. Państwem Islamskim i zahamowanie imigracji z Bliskiego Wschodu jako środka zapobiegania terroryzmowi.
– Jedną z moich pierwszych decyzji jako prezydenta, będzie powołanie komisji zajmującej się radykalnym islamizmem, który obejmie reformistyczne głosy w społeczności muzułmańskiej. Mam nadzieję, że będzie ona z nami współpracować. Chcemy budować mosty i usunąć podziały. Zadaniem komisji będzie zidentyfikowanie i wyjaśnienie amerykańskiej opinii publicznej przekonania i wierzenia chorego radykalnego islamu – powiedział kandydat na prezydenta USA.
Donald Trump zaprezentował także plan uszczelnienia granic, który ma zapobiec dostawaniu się do USA ekstremistów islamskich. Zapowiedział ścisłą kontrolę osób udających się do USA z krajów islamu. Republikański kandydat na prezydenta poddał ostrej krytyce politykę rządu prezydenta Obamy na Bliskim Wschodzie, obciążając jego i Hillary Clinton odpowiedzialnością za powstanie tzw. Państwa Islamskiego. Zaatakował polityczną konkurentkę za poparcie znacznego zwiększenia limitu przyjęć uchodźców z Syrii oraz krajów arabskich ogarniętych wojnami.
– Incydent po incydencie udowadnia, że po raz kolejny Hilary Clinton – jak powiedział Berni Sanders – nie ma stabilności i temperamentu, a także charakteru moralnego, aby prowadzić nasz naród – wskazał Donald Trump.
Kandydat wyliczył luki i dziury w systemie kontroli imigracji, które umożliwiły m.in. wjazd do USA żony terrorysty – sprawcy zamachu w San Bernardino w Kalifornii. Trump powiedział, że „Ci, co nie wierzą w amerykańską konstytucję, nie będą wpuszczeni do kraju, a wizy będą wydawane tylko tym, którzy akceptują i popierają system Ameryki”.
Trump podkreślił też, że nie należało przedwcześnie wycofywać wojsk amerykańskich z Iraku, a w dodatku ujawniać wcześniej taki zamiar z podaniem terminarza ich ewakuacji, co zrobił Barack Obama. Odwrót sił USA – przekonywał – wytworzył w Iraku próżnię, którą wypełnili muzułmańscy ekstremiści, zakładając tzw. Państwo Islamskie.
TV Trwam News/RIRM