Do Polski w najbliższych dniach wróci zima
W najbliższych dniach w Polsce w końcu zapanuje typowo zimowa aura. To dobra informacja przede wszystkim dla uczniów, którzy mają ferie. W południowych regionach kraju może spaść nawet kilkadziesiąt centymetrów śniegu.
Na nartach i sankach będzie można pojeździć m.in. w pasie od Dolnego Śląska i Opolszczyzny po Warmię i Mazury.
Wraz z opadami śniegu niższa będzie temperatura. W przeważającej części kraju wyniesie maksymalnie minus 6 stopni. Z kolei na południu termometry pokażą nawet minus 15 stopni.
Klimatolog Rafał Maszewski wskazuje, że spadek temperatury i śnieg mogą jednak przynieść poważne zagrożenia dla kierowców, szczególnie na południowym wschodzie.
– Warunki na drogach będą w tej części Polski bardzo niekorzystne, praktycznie fatalne. Śnieg będzie padał przy temperaturze ok. zera stopni, więc będzie mokry, ciężki, może oblepiać przewody, drzewa. W lasach może pojawić się niebezpieczeństwo urywania gałęzi. W piątek przejściowo mniej na południowym wschodzie, ale w Małopolsce i na Podkarpaciu miejscami ten śnieg może jeszcze się pojawiać. W nocy z piątku na sobotę kolejna strefa dość intensywnych opadów śniegu wkroczy na Podkarpacie, Małopolskę, Lubelszczyznę. Myślę, że do soboty na południowym wschodzie miejscami spadnie 30, a nawet 50 cm śniegu, a w górach może napadać tego śniegu nawet ok. metra – mówi Rafał Maszewski.
Klimatolog dodaje, że w przyszłym tygodniu temperatura utrzyma się poniżej zera. Jednak opadów śniegu będzie już nieco mniej.
W jego ocenie zimowa aura utrzyma się przynajmniej do końca miesiąca, choć prognozy mogą się jeszcze zmienić.
RIRM