Cywilizowany świat potępia Izrael za atak na misję ONZ w Libanie
Wśród państw zachodnich słychać rosnące oburzenie po tym, jak Izrael zaatakował misję ONZ w Libanie. Według Reutersa izraelscy żołnierze celowo ostrzelali i zniszczyli kamery monitoringu. Mieli też wtargnąć do jednej z baz.
Izrael kontynuuje działania zbrojne w Libanie. Od niemal dwóch tygodni trwa tam tak zwana operacja lądowa na południu kraju. Jej głównym celem jest Hezbollah. Dym unoszący się nad Bejrutem to już codzienność. Ataki Izraela to każdego dnia dziesiątki zabitych i ranni, których liczba gwałtownie rośnie. Sytuacja wymyka się spod kontroli, bo wojsko Izraela ostrzelało w Libanie stanowiska misji pokojowej UNIFIL. Według Reutersa izraelscy żołnierze celowo ostrzelali i zniszczyli kamery monitoringu. Mieli też wtargnąć do jednej z baz [czytaj więcej].
„To poważne incydenty, każdy celowy atak na żołnierzy misji jest złamaniem międzynarodowego prawa humanitarnego i rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ” – wskazała misja pokojowa UNIFIL w komunikacie.
Siły pokojowe ONZ w Libanie alarmowały, że w piątek izraelski buldożer zniszczył betonowe bariery przy jednym ze stanowisk misji. Izrael jest wprost krytykowany przez przywódców państw NATO.
– To całkowicie niedopuszczalne, aby wojska UNIFIL były celowo atakowane przez izraelskie siły zbrojne. Potępiamy to! Nie będziemy tolerować takich działań – wskazał Emmanuel Macron, prezydent Francji.
W misji UNIFIL – liczącej 10 tys. żołnierzy – największą część stanowią Włosi. Premier Włoch, Giorgia Meloni, podkreśliła, że chce zająć się izraelskimi atakami na szczycie G7.
– Włoski rząd, jak wiecie, stanowczo zaprotestował u władz Izraela – powiedziała Giorgia Meloni.
Krytyka popłynęła także ze Stanów Zjednoczonych. Prezydent Joe Biden zapytany podczas jednej z konferencji czy „zwraca się do Izraela, by przestał uderzać w siły pokojowe ONZ”, odpowiedział krótko: „absolutnie, zdecydowanie”.
TV Trwam News