Coraz bezpieczniej na polskich drogach
Na polskich drogach jest coraz bezpieczniej. Systematycznie spada liczba śmiertelnych wypadków. Nadal jednak jesteśmy na końcu europejskich statystyk dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
W ubiegłym roku na polskich drogach zginęło 2 900 osób. W 2014 roku ofiar było 3 200, a w 2013 r. – 3 350. Te wskaźniki znalazły się w najnowszym rządowym sprawozdaniu o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Według ekspertów poprawa sytuacji ma związek m.in. z inwestycjami w infrastrukturę i surowszymi karami za przekraczanie prędkości.
Dane napawają optymizmem ale wciąż pozostaje wiele do zrobienia – mówi Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa.
– Z innych badań wynika, że nadal łączny koszt wypadków drogowych w Polsce to około 50 mld złotych. Tyle kosztują nas wypadki drogowe. To wszystko, co było podejmowane w ostatnich latach zaczyna rzeczywiście przynosić efekt. Myślę, że znacząca jest budowa sieci dróg ekspresowych i autostrad, bo jednak ten ruch został w znacznym stopniu przeniesiony z dróg wojewódzkich i krajowych na te drogi szybkiego ruchu. Uruchomiliśmy w tym roku program likwidacji miejsc niebezpiecznych. To będzie ponad 300 miejsc, a myślę, że po przetargach okaże się, że będziemy mogli zrealizować gdzieś około 400 inwestycji na drogach krajowych, które podnoszą bezpieczeństwo i chronią przede wszystkim pieszych – wyjaśnia Jerzy Szmit.
Poprawia się także pozycja Polski w unijnych statystykach dotyczących bezpieczeństwa w ruchu. Jeśli chodzi o wskaźnik demograficzny liczony jako liczbę zabitych na 100 tys. mieszkańców. W 2013 r. ten wskaźnik wynosił w Polsce 9, a gorzej było tylko w Rumunii. Obecnie wskaźnik ma wielkość 7,6.
Według rządowego raportu w ubiegłym roku Polska była jednym z nielicznych krajów w którym zanotowano spadek liczby ofiar śmiertelnych wypadków. W całej Unii Europejskiej na drogach zginęło ponad 26 tys. osób, czyli o 0,8 proc. więcej niż przed rokiem.
RIRM