Ceny energii wyższe dla gospodarstw domowych?

Firmy energetyczne chcą ustanowienia wyższych cen za prąd dla gospodarstw domowych. Wśród nich jest największy krajowy wytwórca energii elektrycznej Polska Grupa Energetyczna.

Jeśli URE nie zgodzi się na podwyżki stawek za prąd, to od stycznia i tak w górę pójdzie opłata za dystrybucję energii, która stanowi większą część rachunków.

Tymczasem podwyżki uzasadnia się wartymi miliardy złotych inwestycjami w modernizacje starych sieci energetycznych i budową nowych linii.

Kazimierz Grajcarek, przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność” podkreśla, że kluczową rolę odgrywa rząd, który winien prowadzić konstruktywną politykę energetyczną. Tymczasem polityka państwa w stosunku do rodzin jest fatalna.

– Obniżone ceny energii dotyczyły – w naszym przypadku – przedsiębiorstw, ale nie dotyczyły gospodarstw domowych. Tutaj najważniejszą rolę powinien spełnić polski rząd i ustawić politykę energetyczną w taki sposób, żeby była przyjazna dla gospodarstw domowych. Tego rząd nie robi. Polityka państwa w stosunku do gospodarstw domowych, czy w ogóle do rodzin, jest fatalna. Jest to skutkiem podniesienia cen, a ceny energii elektrycznej podnoszone są przede wszystkim ze względu na opłaty wynikające z pakietu klimatyczno-energetycznego – zaznaczał Grajcarek.

Kazimierz Grajcarek dodał, że w Polsce chcemy budować sieci energetyczne, tymczasem mamy zastój i tzw. białe plamy energetyczne.

– Polityka rządu powinna widzieć to, że aby nie było zapaści cywilizacyjnej, tak jak my to nazywamy, żeby ludzie mieli dostęp do energii elektrycznej, musi to uwzględnić w swoim budżecie. Chcemy budować nowe sieci energetyczne. Wiemy, że mamy ogromny zastój, że są tzw. „białe plamy” energetyczne w Polsce dlatego, że nie ma infrastruktury. To wszystko powinno być ujęte w polityce państwa. Jeżeli polityka państwa będzie stała na głowie tak jak stoi, jeśli rozmowy i dialog będą takie jak do tej pory, to tak to będzie. Każdy walczy o swoje – mówił Grajcarek.

RIRM