Burzliwa debata nad projektem ustawy antyterrorystycznej

W Sejmie odbyło się burzliwe posiedzenie nadzwyczajnej komisji ds. rządowego projektu tzw. ustawy antyterrorystycznej.

Posłowie Platformy Obywatelskiej zarzucali, że projekt jest zbyt radykalny i daje służbom za duże uprawnienia. Wskazywali, że ustawa umożliwi inwigilację obywateli i będzie naruszać zapisy konstytucji.

Mariusz Kamiński, minister koordynator służb specjalnych, przypomniał, że PO w czasie swoich rządów przygotowała własny projekt ustawy antyterrorystycznej, który szedł w założeniach o wiele dalej.

Jednocześnie wskazał, że Platforma odbierała prawo głosu opozycji i nie pozwalała na merytoryczną dyskusję. Minister Mariusz Kamiński zaapelował też o debatę opierającą się na argumentach, a nie na interesie partyjnym.

– Prosimy tylko i wyłącznie o pewną dojrzałość intelektualną w głoszonych poglądach, bo po prostu wszyscy się ośmieszamy. Jeżeli dzisiaj wy nam stawiacie zarzut i twierdzicie, że nasze, w bardzo wąskim zakresie, propozycje, idące dużo mniej niż wasze propozycje sprzed dwóch lat, są naruszeniem konstytucji, to jest to niepoważne. Ta ustawa nie powstaje ot tak, w jakieś próżni. Ona jest odpowiedzią na wyzwania czasu. Mamy bardzo poważny problem jako Europejczycy, z bardzo brutalnym i radykalnym terroryzmem, wywodzącym się spoza Europy, chociaż niestety częściowo są to obywatele państw Unii Europejskiej. To jest kwestia również naszej osobistej odpowiedzialności za bezpieczeństwo Polaków – powiedział Mariusz Kamiński.

Projekt zakłada m.in. zwiększenie uprawnień ABW oraz wprowadzenie czterostopniowego systemu alarmowego na wypadek zagrożeń terrorystycznych.

Ustawa to odpowiedź na rosnące niebezpieczeństwo ataków w Europie; ma także zabezpieczyć szczyt NATO oraz Światowe Dni Młodzieży. Jest to pierwszy taki akt prawny w historii Polski.

RIRM

drukuj