Bruksela: Przed sesją PE

Parlament Europejski ma obradować od poniedziałku przez cztery dni we Francji. Będzie to przedostatnia czterodniowa sesja plenarna w tym roku. Zgodnie z decyzją władz tej instytucji sposób przeprowadzenia głosowań oraz debat przewidziano już w normalnym trybie.

 Sesja plenarna Parlamentu Europejskiego rozpocznie się 22 listopada o godzinie 17.00. Już teraz w Brukseli niektórzy europosłowie poddają krytyce pomysł odchodzenia w Parlamencie Europejskim od zdalnej formuły pracy i wyrażenie zgody jesienią na organizację debat i głosowań w formule stacjonarnej.

W Unii Europejskiej oczy polityków skierowane są obecnie w stronę Białorusi. Do projektu porządku obrad dodano debatę pt. „Sytuacja na Białorusi i na jej granicy z Unią Europejską a bezpieczeństwo i humanitarne konsekwencje”. Europosłowie wysłuchają oświadczeń Rady i Komisji w tej sprawie.

Podczas przyszłego posiedzenia plenarnego Parlament Europejski spróbuje również podsumować wyniki rozmów o klimacie podczas COP 26 w Glasgow. Deputowani odniosą się też do konkluzji ostatniego posiedzenia prezydentów i premierów w Brukseli. Program sesji komentuje były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł Ryszard Czarnecki.

– Najbliższa sesja Parlamentu Europejskiego w Strasburgu będzie pierwszą od 22 miesięcy sesją, gdzie posłowie będą musieli być obecni fizycznie na sali plenarnej podczas głosowań. Będzie to sesja, gdzie będą bardzo ważne tematy gospodarcze dotyczące chociażby Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej, a to szczególnie ważne jest dla Polski, kraju, który ma największy – obok Grecji – procent osób zatrudnionych w rolnictwie  – mówi europoseł Ryszard Czarnecki.

Sesja Parlamentu Europejskiego zakończy się 25 listopada.

Dawid Nahajowski/RIRM