Białystok: Straż miejska może sprawdzić, czy dom jest wolny od czadu

Sprawdź, czy twój dom jest wolny od czadu – taką akcję rozpoczęła Straż Miejska w Białymstoku. Zgłoszeń od mieszkańców nie ma jeszcze zbyt wielu, ale już jedno z pierwszych kilkunastu okazało się uzasadnione, bo poziom stężenia toksycznego gazu był niebezpiecznie wysoki.

Od ponad miesiąca strażnicy miejscy w Białymstoku dysponują mobilnym laboratorium (tzw. smogobus), które wyposażone jest m.in. w detektor wielogazowy.

„Urządzenie odczytuje obecność czterech rodzajów gazów: siarkowodoru, tlenku azotu, lotnych związków organicznych oraz tlenku węgla” – powiedziała rzecznik straży Joanna Szerenos-Pawilcz.

Źródłem tlenku węgla (CO), zwanego potocznie czadem, są m.in. piece gazowe, piece opalane węglem lub drewnem, piecyki łazienkowe, piece kaflowe, kominki. Przy wadliwie działających urządzeniach lub w źle wentylowanym pomieszczeniach wysokie stężenie tego gazu jest śmiertelnym zagrożeniem.

Tlenek węgla jest bowiem bezwonny, bezbarwny i nie ma smaku. W zależności od stężenia oraz czasu wdychania skażonego powietrza może powodować ból głowy, mdłości, utratę przytomności, a nawet śmierć.

Dlatego Straż Miejska w Białymstoku rozpoczęła akcję sprawdzania poziomu tlenku węgla (czadu) w białostockich domach. Zgłoszenia przyjmuje pod numerem alarmowym 986. Na razie nie było ich jeszcze zbyt wielu, bo strażnicy przeprowadzili piętnaście takich kontroli. Ale w jednym przypadku okazało się, że w pomieszczeniu jest maksymalne stężenie CO dopuszczone przy przebywaniu tam do ośmiu godzin.

Takie maksymalne stężenie dopuszczone przez Światową Organizację Zdrowia wynosi 35 ppm. Duże stężenie czadu (12000 ppm) jest w stanie zabić człowieka w ciągu kilku minut.

Od lat o zagrożeniach związanych z czadem przypomina również straż pożarna. Oprócz akcji edukacyjnej, popularyzuje ona instalowanie czujek tlenku węgla, które sygnalizują zbyt duże stężenie tego gazu w pomieszczeniach. Służby przypominają, że w przypadku czadu bardzo ważna jest prawidłowo działająca wentylacja i system kominowy, wymagające okresowych przeglądów.

Według statystyk Straży Pożarnej, podczas poprzedniej zimy odnotowano w całym kraju ponad 3,8 tys. zdarzeń związanych z tlenkiem węgla. Poszkodowanych zostało ponad 2 tys. osób, z czego 52 zmarły.

PAP