Białoruś zablokowała towarowy przewóz kolejowy z Litwy
Na Białorusi od dziś obowiązuje zakaz przewozów kolejowych z terytorium Litwy niektórych towarów. To odpowiedź Mińska na sankcje, jakie nałożyło Wilno na białoruskiego producenta nawozów potasowych. Litewski rząd uznał kontrakt przewoźnika z białoruskim koncernem za „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego” i wstrzymał transport.
Litewskie Koleje, w związku z wprowadzonymi przez reżim Alaksandra Łukaszenki ograniczeniami, rozważają transportowanie ładunków przez Polskę m.in. na Ukrainę i do Turcji.
Dr Bogusław Rogalski, ekspert ds. międzynarodowych, ocenił, że jeżeli Warszawa otrzyma prośbę od Wilna, powinna ją zaakceptować.
– Udostępnienie polskich kolei litewskim transportom jest jak najbardziej właściwym pomysłem, zwłaszcza że my od dawna nie mamy szybkiego połączenia zarówno towarowego, jak i osobowego z Wilnem. Być może bieżąca sytuacja międzynarodowa przyspieszy zbudowanie magistrali łączącej Warszawę z Wilnem, co wyszłoby na dobre polskiej gospodarce i Polakom mieszkającym na Wileńszczyźnie. Towary należy transportować wszelkimi możliwymi sposobami, zwłaszcza że Polska pobierałaby opłaty za tranzyt. Byłoby to dla nas bardzo korzystne – powiedział dr Bogusław Rogalski.
Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin podkreślił, że ewentualne rozmowy ws. udostępnienia polskich kolei litewskim ładunkom byłyby dobrą okazją, by upomnieć się o prawa Polaków na Litwie.
Ekspert zwrócił uwagę, że tamtejsze władze nadal nie rozwiązały kwestii dotyczących m.in. zwrotu ziem Polakom w Wilnie oraz dwujęzycznych nazw miejscowości.
RIRM