B. Wróblewski: sposób orzekania TK budzi wątpliwości
Kilkanaście przepisów nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym jest niezgodnych z konstytucją – orzekł niejednogłośnie pełny skład TK.
Sędziowie na posiedzeniu niejawnym rozstrzygnął w ten sposób skargi złożone przez posłów PO, Nowoczesnej i PSL oraz przez RPO Adama Bodnara.
Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne m.in.: zasadę badania wniosków w kolejności wpływu czy zobowiązanie prezesa TK, by dopuścił do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm.
Zdaniem Trybunału niezgodny z ustawą zasadniczą jest też zapis o wyłączeniu wyroku TK z 9 marca z obowiązku urzędowej publikacji.
Według PiS ustawa jest „w pełni konstytucyjna”. Poseł PiS-u Bartłomiej Wróblewski z sejmowej komisji sprawiedliwości ocenia, że wątpliwości budzi już sam sposób orzekania Trybunału.
– Uważam, że stało się źle, że Trybunał Konstytucyjny nie chciał obradować i wydać orzeczenia na podstawie prawnej nowej ustawy, dlatego, że to jest podstawa prawna, która nie budzi żadnej wątpliwości, potwierdził to teraz samym orzeczeniem. W sytuacji, w której orzekał na podstawie innych przepisów, to muszą istnieć wątpliwości co do tego, jaki charakter prawny ma to dzisiejsze rozstrzygnięcie. Należało poczekać tydzień i należało rozpatrywać sprawę na rozprawie, a nie w trybie niejawnym. W związku z tym, że nie były spełnione przesłanki, aby rozstrzygano taką sprawę na posiedzeniu niejawnym – zauważa Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.
Parlament zakończył prace nad ustawą 22 lipca. Zdaniem PiS – które było autorem jej projektu bazowego – ustawa jest odpowiedzią na kryzys, jaki od wielu miesięcy trwa wokół TK.Według opozycji tryb pracy nad ustawą naruszył procedury legislacyjne, zaś część jej zapisów jest niekonstytucyjna i nie uwzględnia zaleceń Komisji Weneckiej.
RIRM