Antoni Macierewicz odpowiada na zarzuty premiera Donalda Tuska
Premier atakuje byłego ministra obrony, Antoniego Macierewicza. Szef rządu zarzuca mu działania pod rosyjskim wpływem. Poseł Prawa i Sprawiedliwościowi odpowiada, że Donald Tusk próbuje odwrócić uwagę od swojej prorosyjskiej polityki.
Premier Donald Tusk swoje ostanie wypowiedzi w dużej mierze poświęca Prawu i Sprawiedliwości. Szef rządu przekonuje, że posiada informacje, jakoby największa partia opozycyjna działała w ostatnich latach pod rosyjskimi wpływami.
– Ta pętla informacji, jaką gromadzimy, zaciska się wokół Antoniego Macierewicza i mówię o tym bez satysfakcji. To jest coś naprawdę upiornego, że ten człowiek miał taki wpływ na to, co się w Polsce działo w ostatnich kilkunastu latach – powiedział Donald Tusk, premier RP.
Poseł i wiceprezes PiS, Antoni Macierewicz, odpowiada i wskazuje na fakty. W 1992 r. rząd Jana Olszewskiego chciał przeprowadzić lustrację i ujawnić nazwiska polityków będących współpracownikami Służby Bezpieczeństwa. Do lustracji nie doszło m.in. przez działania Donalda Tuska.
To od tego momentu Donald Tusk zaczął mnie atakować i atakuje do dziś – mówił Antoni Macierewicz, poseł PiS.
– Robił wszystko, żeby obalić rząd Jana Olszewskiego, który rozpoczął lustrację, a ja jako minister spraw wewnętrznych to wówczas realizowałem. Donald Tusk próbuje za wszelką cenę ukryć swoją polityczną przeszłość – zaznaczył Antoni Macierewicz.
Premier atakuje byłego ministra za likwidację Wojskowych Służb Informacyjnych, do której doszło w 2006 roku. Wieloletni współpracownik Antoniego Macierewicza, były szef Urzędu Ochrony Państwa, Piotr Naimski, przypomina, że likwidacja WSI była konieczna, bo służba wywodziła się z aparatu komunistycznego.
– To zasługa Antoniego Macierewicza, który tego dokonał. Złość, nienawiść tej struktury, która wówczas została pozbawiona władzy i wpływów, to jest w tej chwili narzędzie, które wykorzystuje Donald Tusk – zauważył Piotr Naimski, były szef Urzędu Ochrony Państwa.
Wiele pytań rodzą także pierwsze rządy Donalda Tuska i jego poglądy dotyczące np. sprzedaży Lotosu Rosjanom.
– Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, aby mówić kategorycznie „nie” inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji – podkreślał Donald Tusk, premier RP.
Donald Tusk próbuje wybielać swoją przeszłość polityczną, wybierając do tego drogę eskalacji – zwrócił uwagę dr Leszek Pietrzak.
– Usiłuje tą polityką obciążyć obóz PiS, czyli dopisać do hipoteki politycznej PiS swoją własną politykę resetu w relacjach z Rosją – wskazał dr Leszek Pietrzak, politolog.
Szef rządu idzie o krok dalej. W gorącym okresie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego przekonuje, że postawa prounijna jest postawą propolską. Dla wszystkich tych, którzy nie podzielają jego wizji, ma ostrzeżenie.
– Jeśli PiS, czy ktokolwiek inny będzie godził w te najbardziej oczywiste interesy Polski, to ja będę twardo odpowiadał. Nie będzie tu żadnych pieszczot – zapowiedział Donald Tusk, premier RP.
Słowa premiera skierowane były też do Konfederacji, która w swojej retoryce również krytykuje poszczególne decyzje Unii Europejskiej. Premier liczy na polaryzację społeczeństwa – zaznaczył Michał Wawer, poseł Konfederacji.
– Widzieliśmy to w sposób szczególnie spektakularny kilka dni temu na sali sejmowej, gdzie premier Donald Tusk zwyzywał klub PiS od płatnych zdrajców i pachołków Rosji. To są działania, które niszczą demokrację – mówił Michał Wawer, poseł Konfederacji.
Ostatnie decyzje premiera pokazują jednak, że to on sam działa przeciwko właściwym interesom Unii Europejskiej – podkreślił Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS.
– Zgoda np. na pakt migracyjny w obecnym kształcie, to jest nic innego jak rozwalanie Unii Europejskiej od środka – powiedział Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS.
Do wyborów do Parlamentu Europejskiego pozostały trzy tygodnie.
TV Trwam News