Andżelika Borys została oczyszczona z zarzutów
Prezes Związku Polaków na Białorusi, Andżelika Borys, po dwóch latach została uwolniona z aresztu domowego i otrzymała powiadomienie o umorzeniu sprawy. Polskie władze z zadowoleniem odnotowały oczyszczenie jej z zarzutów.
Sekretarz stanu w KPRM, Jan Dziedziczak, powiedział, że to była długo oczekiwana i jedyna racjonalna decyzja białoruskiego sądu.
Pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą dodał, że zarzuty wobec Andżeliki Borys nie miały nic wspólnego z rzeczywistością.
– Andżelika Borys była sądzona m.in. z kuriozalnego w jej przypadku artykułu dotyczącego propagowania faszyzmu i waśni narodowych. Zarzuty od samego początku były irracjonalne i niemające nic wspólnego z rzeczywistością. Ten wyrok jest jedynym możliwym do zaakceptowania przez stronę polską. Cieszymy się, że on zapadł, tak więc prawda zwyciężyła – mówił Jan Dziedziczak.
W marcu ubiegłego roku Andżelika Borys została wywieziona przez KGB do wsi Hrabiani, gdzie została osadzona w areszcie domowym w domu jej matki.
W obronie niesprawiedliwie prześladowanych na Białorusi Polaków w Polsce i innych krajach odbyły się akcje protestu i solidarności.
Wśród osób, które dalej przebywają w białoruskim więzieniu, jest m.in. dziennikarz i działacz Związku Polaków na Białorusi, Andrzej Poczobut.
RIRM