A. Macierewicz: PO za wszelką cenę chciała doprowadzić do wewnętrznej walki
W cotygodniowym felietonie „Głos Polski” minister obrony narodowej Antoni Macierewicz odniósł się do dwóch wydarzeń, które poprzez Platformę Obywatelską i środowiska z nią związane zostały mocno zmanipulowane – tzw. „czarny protest” i zerwanie umowy z francuską firmą Airbus.
Minister obrony narodowej podkreślił, że ostatni tydzień był szczególnie ciężki dla Polaków.
– Poprzedni tydzień rozpoczął się od prowokacji Platformy Obywatelskiej, która za wszelką cenę chciała doprowadzić do wewnętrznej walki. Chciano doprowadzić, by oszukane kłamliwą i fałszywą propaganda kobiety stanęły przeciwko życiu. Ten konflikt miał przetaczać się przez Polskę miesiącami, a może nawet i latami. Na szczęście udało się uniknąć takiego obrotu wydarzeń, za co wielkie podziękowania wszystkim posłom, dziennikarzom i tym wszystkim, którzy nie dali złapać się w pułapkę, w którą za wszelką cenę próbowano nas wepchnąć. Jest oczywiste, że przy tak wielkich emocjach, stawce i problemie, jakim jest ochrona życia, nie zawsze łatwo jest rozeznać się w rzeczywistych intencjach poszczególnych grup i osób – wskazał minister Macierewicz.
Jeszcze nie ucichły emocje i wrażenia związane z tamtymi wydarzeniami, gdy powstała sytuacja równie zaogniająca atmosferę w kraju – powiedział szef resortu obrony odnosząc się do kwestii zakupu przez Polskę Caracali od francuskiej firmy Airbus. W tej sprawie musimy spytać o etykę polityczną reprezentanta narodu – dodał minister.
– Gdy mamy do czynienia z sytuacją, iż obcy międzynarodowy koncern występuje przeciwko polskim interesom, oskarża Polskę i prowadzi ewidentną propagandową wojnę przeciwko Polsce, jak się powinien zachować polski polityk? Czy istnieje coś takiego jak etyka polityka? Bardzo często różnimy się w poszczególnych rozwiązaniach, a nawet w celach politycznych, ale jedno musi być oczywiste – Polska jest naszą wspólną Ojczyzną i państwo polskie jest naszym wspólnym dobrem – powiedział Macierewicz.
Jest to taka sytuacja, w której systematycznie powtarza się ten sam schemat – zaznaczył szef resortu obrony.
– Grupa polityków i mediów, którzy obrażali śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gdy wprowadzał on reformy w kraju, ale również atakowali go, gdy już nie żył, atakowali go, kiedy wraz z całą polską elitą poległ pod Smoleńskiem, nawet wówczas go nie uszanowano i kiedy minęły pierwsze tygodnie od katastrofy, niektórzy stanęli po stronie rosyjskiej, Władymira Putina i tych, którzy są za ten dramat współodpowiedzialni. Wielu polityków i niektóre media zaczęły się zachowywać tak, jakby byli tylko pasem transmisyjnym obcego nadawcy. Nie minęło kilka lat i ta sama sytuacja powtórzyła się wówczas, kiedy rząd innego państwa próbował narzucić Polsce obowiązek przyjmowania imigrantów zarobkowych, mających zalać Europę, w tym także Polskę. Więcej, byli nawet tacy politycy i media, którzy wspierali pomysł, by karać Polskę finansowo niebotycznymi sumami za to, że bronimy własnego państwa, spokoju i bezpieczeństwa. Dzisiaj ten sam mechanizm, w wykonaniu tych samych ludzi powtarza się po raz trzeci – podkreślił Antoni Macierewicz.
Mamy więc do czynienia z powrotem do najgorszych czasów z XVIII w., gdy była grupa uważająca się za elitę, która za wszelką cenę i zawsze stawała na straży obcych interesów. Czy są to ludzie otumanieni już tak wielką nienawiścią i chęcią do realizacji własnych interesów, że gotowi są nie rozumieć najprostszych obowiązków Polaka i polityka? To jest najbardziej fundamentalne pytanie – wskazał minister obrony narodowej i dodał, że ostatni tydzień sprawił, iż należy sobie jasno odpowiedzieć na pytanie, czy słowa Romana Dmowskiego – „jestem Polakiem i najdroższe są mi obowiązki polskie” – to słowa, które są dzisiaj aktualne, czy też mamy wyrzucić patriotyzm, nasze zobowiązania, solidarność, nasze korzenie i nasze przyszłe obowiązki do kosza? My nigdy tego nie zrobimy – podkreślił Macierewicz.
Cały program „Głos Polski” można obejrzeć [tutaj]
RIRM