A. Macierewicz o zarzutach R. Trzaskowskiego: Trudno uznać osłabieniem polskiej armii jej zwiększenie
Obecność wojsk na wschodzie kraju jest warunkiem szybkiej reakcji na ewentualną agresję rosyjską – alarmuje były minister obrony Antoni Macierewicz. W programie Polski Punkt Widzenia mówił o potrzebie budowania więzi ze Stanami Zjednoczonymi. Podkreślał, że w myśl polityki obronnej poprzedniego rządu, Niemcy mogli posłużyć się Polską jako tarczą.
Antoni Macierewicz podkreśla, że to agresja rosyjska jest największym zagrożeniem z punktu widzenia Polski, ale i całej wschodniej flanki NATO. Dotyczy to także Ukrainy, Litwy, Łotw i Estonii. Stąd właśnie, jak tłumaczy były minister obrony jego decyzja, podjęta zaraz po przyjściu do ministerstwa, o przesunięciu wojsk z granicy zachodniej na wschodnią.
– Inaczej oznaczałoby to, że z góry w czasie agresji zgadzamy się na okupację przez Rosjan terytorium aż do Wisły. I zgadzamy się na to, by Niemcy posługiwali się nami jak tarczą, która będzie ich chroniła – wskazuje Antoni Macierewicz.
Polska w tym planie – jak mówi Antoni Macierewicz – miałaby chronić nie Warszawę, a Berlin. Były minister obrony wskazuje, że strategia obronna kraju, jaką przyjęła Platforma, była błędna. Co pokazuje także strategia NATO. By bronić terytorium Sojuszu na granicy flanki wschodniej – akcentuje Antoni Macierewicz. Przypomina o potrzebie budowania silnych więzi ze Stanami Zjednoczonymi. Zwraca uwagę, że kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski, otacza się ludźmi, którzy już wcześniej osłabiali polskie bezpieczeństwo.
– On chce wesprzeć siły starego układu, siły WSI, siły antyamerykańskie, siły podporządkowujące polskie bezpieczeństwo tej dominancie francusko-niemiecko-rosyjskiej – podkreśla marszałek senior Sejmu.
Były minister obrony odpowiada również na zarzuty, jakie płyną pod jego adresem. Rafał Trzaskowski chce postawienia Antoniego Macierewicza przed Trybunałem Stanu.
– Trudno uznać osłabieniem polskiej armii zwiększenie polskiej armii. Trudno uznać osłabieniem polskiej armii stworzenie nowego rodzaju sił zbrojnych, WOT – wskazuje Antoni Macierewicz.
Dzisiaj armia liczy co najmniej 30 tys. więcej żołnierzy niż wtedy, gdy resortem obrony zarządzał Tomasz Siemoniak – podkreśla Antoni Macierewicz.
TV Trwam News