A. Dera: Należy się obawiać, że jeżeli białoruskie władze będą próbowały kierować migrantów rzeką Bug – będzie to droga śmierci
Tragedie na granicy z Białorusią to efekt zaplanowanej polityki reżimu Aleksandra Łukaszenki – ocenił prezydencki minister Andrzej Dera. Jak zaznaczył sprowadzanie migrantów i próba nielegalnego wpuszczania ich do Unii Europejskiej to plan białoruskich władz.
Dodał, że do tragedii dochodzi, gdy migranci wchodzą w miejsca, z których trudno się wydostać, a obecnie jest już dla nich za zimno.
Minister Andrzej Dera komentował w Polskim Radiu znalezienie przez służby zwłok migrantów przy polskiej granicy. Według polityka problem na granicy będzie się nasilał, gdyż do Białorusi wciąż sprowadzane są tysiące migrantów, którzy mogą być kierowani także przez rzekę Bug.
– Ten fragment granicy z jednej strony jest trudniejszy do pilnowania, ale z drugiej strony trudniejszy do sforsowania. Rzeka Bug jest rzeką szeroką, wartką, głęboką i bardzo niebezpieczną. Może tam dojść do ogromnej tragedii. Trzeba mieć umiejętność pływania. Należy się obawiać, że jeżeli białoruskie władze będą próbowały kierować migrantów tą drogą, to będzie to droga śmierci – powiedział min. Andrzej Dera.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w rejonie przygranicznym znaleziono zwłoki trzech osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę. Po stronie białoruskiej znaleziono zwłoki kobiety.
Rano odbyła się odprawa premiera z przedstawicielami służb.
Odprawa premiera @MorawieckiM, ministra @Kaminski_M_ i komendanta głównego @Straz_Graniczna gen. dyw. SG Tomasza Pragi z komendantami Nadbużańskiego oraz Podlaskiego oddziału SG, dotycząca sytuacji na granicy z Białorusią. pic.twitter.com/SFMNzcm5x7
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) September 20, 2021
RIRM